"Nie współpracowałem z SB. Każdemu mogę spojrzeć w oczy"
W Nowym Sączu ruszył proces starosty tatrzańskiego Andrzeja Gąsienicy-Makowskiego. Instytut Pamięci Narodowej oskarża go o to, że w swoim zeznaniu lustracyjnym z lutego 2008 roku skłamał. Makowski napisał, że nigdy nie współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa w czasach PRL. Zaznaczył, że podpisał tzw. lojalkę w czasie stanu wojennego. Podkreślił, że zrobił to, bo go zastraszano.
17.02.2010 | aktual.: 17.02.2010 11:03
- Nigdy nikomu nic nie zrobiłem, nikt przeze mnie nie trafił do więzienia. Nie współpracowałem z SB. Każdemu mogę bez obaw spojrzeć w oczy - powiedział starosta tatrzański w rozmowie z dziennikarzem Radia Kraków.
Zwolennicy Makowskiego dodają, że obecny proces jest procesem politycznym, tym bardziej, że w tym roku są wybory samorządowe.