Lekarz pogotowia przeciął pępowinę, zbadał dziecko oraz matkę i oboje w bardzo dobrym stanie zostali przetransportowani do szpitala położniczego. Okazuje się, że małżeństwo było w drodze na porodówkę, ale w trakcie podróży kobieta zaczęła rodzić. Ojciec dziecka zjechał na pierwszą napotkaną stację, aby wezwać pogotowie, bo para nie miała ze sobą telefonu komórkowego.
Nie dojechała do szpitala, urodziła na stacji benzynowej w Opolu
Do wyjątkowo niecodziennej sytuacji doszło w nocy z wtorku na środę na stacji benzynowej przy ul. Wrocławskiej w Opolu. Po godzinie 3.00 w zatrzymanej przy dystrybutorze hondzie civic, zaczęła rodzić 34-letnia kobieta. Zanim na miejsce dotarło wezwane pogotowie, kobieta zdążyła urodził synka.