NFZ doniósł do prokuratury na 400 kobiet
Narodowy Fundusz Zdrowia doniósł do prokuratury na 400 kobiet, które urodziły swoje dzieci w Niemczech. Fundusz twierdzi, że oszukały państwo, i żąda, by je ukarano - czytamy w "Fakcie".
Kobiety urodziły swe dzieci w latach 2004-2007. Zamiast w Polsce powiły w niemieckim mieście Schwedt, a Fundusz musi zrefundować wysokie koszty.
Urzędnicy NFZ przekonują, że kobiety przed porodem musiały podpisywać specjalne oświadczenia, że poród miał charakter nagły i zaczął się, gdy przebywały w Schwedt, np. na zakupach. NFZ jest pewien, że szpital chciał obejść w ten sposób unijne przepisy.
Urzędnicy NFZ ze swoimi podejrzeniami poszli do prokuratury. I teraz śledczy po kolei wzywają do siebie matki. Do tej pory przesłuchaliśmy kilkadziesiąt kobiet, ale zamierzamy przepytać 400 - mówi nam Małgorzata Wojciechowicz, rzeczniczka szczecińskiej Prokuratury Okręgowej.
Polkom chcą pomóc szefowie niemieckiej kliniki. Pozwólcie mi podpisać kontrakt z polskim NFZ - mówi dyrektor Kliniki Asklepiosa w Schwedt Michael Jurgensen.