Uważam, iż zainteresowanie wspólnoty międzynarodowej mogłoby być znaczniejsze niż w tej chwili. Wysoki poziom politycznej uwagi ma absolutnie zasadnicze znaczenie - powiedział de Hoop Scheffer na konferencji prasowej w dowództwie sił koalicyjnych w Kabulu.
Sekretarz generalny NATO oraz naczelny dowódca operacyjny Sojuszu, amerykański generał James Jones przybyli do Afganistanu w związku z planowanym przejęciem przez NATO odpowiedzialności za niespokojną południową część kraju. Będzie to największa wojskowa operacja lądowa w historii Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Siły NATO przejmą kontrolę nad południowym Afganistanem z rąk kierowanej przez USA koalicji pod koniec lipca. W dotychczasowej strefie działań Sojuszu, obejmującej północ i zachód Afganistanu oraz Kabul, aktywność talibskiej partyzantki jest stosunkowo niewielka.
Kontyngent NATO, który 31 lipca przejmie odpowiedzialność za sześć południowych prowincji, składa się głównie z żołnierzy brytyjskich, kanadyjskich i holenderskich. W najbliższym czasie siły te wzmocni 7 tysięcy ludzi, zwiększając ich łączną liczebność do 16 tys. Pozwoli to zredukować stacjonujący w Afganistanie kontyngent amerykański do 22 tysięcy żołnierzy.
