Napis "Arbeit macht frei" wróci do muzeum już we wtorek?

Historyczny napis "Arbeit macht frei" może zostać przewieziony z Krakowa do Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau już we wtorek.

SKOMENTUJ

W muzeum napisem, który został przez złodziei rozcięty na trzy części, zajmą się konserwatorzy. Nie wiadomo, ile czasu zajmie jego naprawa i konserwacja. - To wielka niewiadoma. Osobiście sądzę, że jest realne, by napis wrócił na swoje miejsce przed 65. rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz, która przypada 27 stycznia 2010 roku, ale - podkreślam - najpierw muszą go zobaczyć konserwatorzy.

To od nich wszystko będzie zależało. Muszą ocenić zniszczenia, pewnie zespawać - powiedział rzecznik Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, Jarosław Mensfelt. Zapewnił, że wraz z powrotem napisu nad bramę wejściową do byłego niemieckiego obozu Auschwitz wzmocniony zostanie monitoring. Zamontowane zostaną nowe kamery, z których obraz będzie rejestrowany. Według Mensfelta, w tej sprawie prowadzone są już rozmowy.

W muzeum trwa kontrola wewnętrznego systemu bezpieczeństwa. Wyników jeszcze nie ma. Na razie bezsporne jest jedynie, że wartownicy zbyt późno powiadomili o kradzieży policję. Od momentu zauważenia przestępstwa do zgłoszenia upłynęło kilkadziesiąt minut.

Jarosław Mensfelt powiedział, że ponad 100 tys. zł nagrody dla osoby lub osób, które przyczyniły się do odnalezienia napisu i ujęcia sprawców, nie zostało na razie przekazane. - Czekamy w tej sprawie na informacje policji - dodał. Tablica z historycznym napisem "Arbeit macht frei" znad obozowej bramy została skradziona w piątek nad ranem. Oburzenie z powodu kradzieży wyrazili m.in. byli więźniowie, prezydent, premier i środowiska żydowskie. Napis został odnaleziony późnym wieczorem w niedzielę we wsi Czernikowo koło Torunia. Przestępcy rozcięli tablicę na trzy kawałki.

Policjanci zatrzymali także pięciu mężczyzn podejrzewanych o kradzież. Dwóch zatrzymano w Gdyni, trzech kolejnych w miejscu ich zamieszkania pod Toruniem. Mają od 20 do 39 lat. Jeden z nich prowadzi firmę budowlaną, pozostali są bezrobotni. Wszyscy byli już karani za różne przestępstwa, m.in. kradzieże, pobicia i bójki. Mają usłyszeć zarzuty kradzieży dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury oraz jego uszkodzenia, za co grozi do 10 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krakowie.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wyniki Lotto 23.02.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 23.02.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Brutalny atak w Grudziądzu. Zaatakowała niepełnosprawną
Brutalny atak w Grudziądzu. Zaatakowała niepełnosprawną
Ciężarna mieszkała w namiocie. Nie chciała zostawić chłopaka
Ciężarna mieszkała w namiocie. Nie chciała zostawić chłopaka
"Dziękuję". Zełenski w emocjonalnym wpisie
"Dziękuję". Zełenski w emocjonalnym wpisie
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencję w kilku miejscach
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencję w kilku miejscach
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
Sytuacja po wyborach w Niemczech. Ekspert: jestem pesymistą
Sytuacja po wyborach w Niemczech. Ekspert: jestem pesymistą
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"