Napadli na sklep za... 5 zł
Zatrzymano bandytów, którzy napadli na właściciela i pracownicę sklepu monopolowego w
Pszczynie (Śląskie), a podczas pościgu staranowali policyjny
radiowóz - poinformował Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej
policji.
17.10.2004 | aktual.: 17.10.2004 14:02
Do napadu doszło po północy, kiedy właściciel i jego pracownica zamykali właśnie sklep. Trzej zamaskowani napastnicy wyrwali kobiecie torebkę, sądząc, że ma w niej utarg. W rzeczywistości były tam tylko dokumenty, telefon i 5 zł. Napastnicy uciekali najpierw pieszo, a później samochodem marki bmw. Policja rozpoczęła pościg.
W miejscowości Poręba, w powiecie pszczyńskim, uciekający przestępcy usiłowali sforsować blokadę i staranowali policyjnego forda, w którym było dwóch policjantów. Mimo odniesionych obrażeń wyskoczyli oni z auta i oddali kilka strzałów w stronę odjeżdżającego bmw. Samochód stanął.
Natychmiast zatrzymano siedzących w nim trzech mężczyzn i kobietę. Żadne z nich nie odniosło obrażeń. 24-letni kierowca był pod wpływem alkoholu.
Jeden z policjantów doznał tylko ogólnych potłuczeń i po badaniach został zwolniony do domu, drugi ma wstrząs mózgu i pozostał w szpitalu. W samochodzie przestępców znaleziono m.in. pistolet gazowy i trzy kominiarki.