Na policję zgłosiła się matka 10‑latka, który wpadł pod tramwaj
Na policję zgłosiła się matka 10-letniego chłopca, który we wtorek po południu wpadł pod tramwaj w Zabrzu - poinformował rzecznik zabrzańskiej policji Marek Wypych. Policjanci przez kilka godzin poszukiwali rodziców dziecka, także za pośrednictwem mediów.
03.10.2006 | aktual.: 04.10.2006 01:28
Matka Mateusza zgłosiła się wieczorem. Wcześniej nie zgłaszała jego zaginięcia, bo jej syn miał jechać na trening i wrócić późno - powiedział Wypych.
Jak dodał, mama nie widziała syna, który był operowany, rozpoznała jednak jego ubrania. Zgadzał się też rysopis dziecka.
Do wypadku doszło o godz. 15.25. Chłopczyk wysiadł z tramwaju linii nr 5. Wpadł pod tramwaj, kiedy przebiegał przez torowisko - powiedział Wypych.
Dziecko zdołało pokazać na palcach, że ma 10 lat. W poważnym stanie zostało przewiezione do Centrum Pediatrii w Zabrzu, gdzie było operowane.