PolskaMularczyk: Ziobro nie powinien zrzekać się immunitetu

Mularczyk: Ziobro nie powinien zrzekać się immunitetu

Według posła PiS Aleksandra Mularczyka, Zbigniew Ziobro nie powinien zrzekać się immunitetu, ale pozwolić na jego uchylenie przez Sejm. Jego zdaniem, uchwała podjęta w tej sprawie byłaby wadliwa prawnie, a więc nieważna.

05.08.2008 | aktual.: 05.08.2008 14:40

23 lipca Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich przez kilka godzin w atmosferze awantury zajmowała się wnioskiem o uchylenie immunitetu Ziobrze. Posłowie PiS, którzy licznie stawili się na posiedzeniu komisji, zarzucali PO, że przeprowadza "sąd kapturowy" nad Ziobrą, który był nieobecny na posiedzeniu. Ostatecznie komisja zarekomendowała Sejmowi uchylenie immunitetu Ziobrze.

Namawiałbym Zbigniewa Ziobrę, aby nie zrzekał się immunitetu, ale poczekał na decyzję Sejmu - powiedział Mularczyk.

Mularczyk, który jest obrońcą Ziobry w tej sprawie, zaznaczył, że jest to tylko jego zdanie, a ostateczną decyzję podejmie sam Ziobro. Podkreślił, że jeśli Sejm podejmie uchwałę, uchylającą immunitet byłemu ministrowi sprawiedliwości, "będzie ona obarczona wadą prawną", o której będzie musiał orzec Trybunał Konstytucyjny lub sąd.

Mularczyk powiedział, że Ziobro został pozbawiony prawa do obrony, bo był nieskutecznie zawiadomiony o terminie posiedzenia komisji, a wniosek o uchylenie immunitetu "nie był skutecznie przedstawiony". Dodał, że nie było możliwości odniesienia się do tego wniosku zarówno przez Ziobrę, jak i niego. Według Mularczyka, Ziobro był gotów zrzec się immunitetu, gdyby doszło do jego "faktycznej obrony przed Komisją Regulaminową" oraz "gdyby mógł przedstawić argumenty na swoją obronę zarówno parlamentarzystom jak i opinii publicznej".

Sprawa związana jest z postępowaniem dotyczącym mafii paliwowej. Informacje z tego śledztwa przedstawił Jarosławowi Kaczyńskiemu krakowski prokurator Wojciech Miłoszewski (do sądu dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym skierowano wniosek o uchylenie mu immunitetu prokuratorskiego), a w całej sprawie pośredniczył ówczesny minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro. Marek Staszak, obecny zastępca Prokuratora Generalnego, twierdzi, że Ziobro nie miał prawa wydać polecenia o udostępnieniu materiałów dotyczących mafii paliwowej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)