PolskaMniejszości narodowe krytykują MSWiA

Mniejszości narodowe krytykują MSWiA

Kilkanaście organizacji mniejszości narodowych wystosowało do premiera Kazimierza Marcinkiewicza list otwarty, w którym krytycznie oceniają współpracę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z organizacjami mniejszości. Skarżą się w nim m.in. na tryb przekazywania dotacji na ich działalność.

List jest efektem poniedziałkowego spotkania w Warszawie przedstawicieli i stowarzyszeń mniejszości narodowych, które odbyło się w siedzibie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Pod listem podpisali się przedstawiciele organizacji skupiających mniejszość ukraińską, białoruską, litewską, związek gmin żydowskich w Polsce, zrzeszenie kaszubsko-pomorskie, organizacje romskie, łemkowskie, ormiańskie. Pisemnie list poparli też przedstawiciele Słowaków w Polsce i Związek Tatarów.

W liście do premiera organizacje poruszają sprawę realizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym, na mocy której to MSWiA odpowiada za sprawy mniejszości. Mniejszości uważają jednak, że w ministerstwie brakuje "dostatecznych mechanizmów współpracy i jasnych kryteriów kontroli wydatkowanych środków publicznych".

Organizacje podnoszą, że współpracę zakłócają częste zmiany zasad w departamencie odpowiadającym za realizację ustawy o mniejszościach. Narzekają, że przekazywanie dotacji odbywa się na mocy umowy pomiędzy MSWiA a organizacją. W praktyce prowadzi to do tego, że umów długo formalnie nie ma, pieniędzy również, a przedsięwzięcia muszą być realizowane.

Jest połowa roku, nie mamy nawet obietnicy zawarcia takiej umowy, nie mamy ani grosza dotacji, a przedsięwzięcia muszą być realizowane - powiedział Jan Syczewski, przewodniczący Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego (BTSK) w Polsce, które również podpisało się pod listem.

Organizacje skarżą się do premiera, że pieniądze na dotacje w praktyce pojawiają się na kontach organizacji dopiero w drugiej połowie roku. W tym roku umowy MSWiA podpisało zaledwie z kilkoma podmiotami, a większość projektów wciąż czeka na podpisy, przez co organizacje działające społecznie nie są w stanie odpowiedzialnie planować programów działalności na następny rok i ich realizować.

Sygnatariusze listu podnoszą, ze narażają się także na nieprawidłowości przy kontrolach finansowych. Podkreślają, że przez takie sytuacje są narażeni na zadłużanie się, zmuszani do zaciągania komercyjnych kredytów.

"Konsekwencją tej praktyki jest paraliż działalności organizacji przez znaczną część roku. Realizacja polityki państwa wobec mniejszości jest w tej sytuacji fikcją. Dlatego domagamy się jak najszybszego wywiązania się przez rząd RP ze zobowiązań wobec organizacji mniejszości narodowych" - napisano w liście do premiera.

Organizacje chcą w liście konsultacji, by uniknąć problemów z dotacjami na przyszłość. Chcą zmian rozporządzeń w tej sprawie. Domagają się 25% zaliczek w ramach dotacji, chcą też dotacji długoterminowych. Domagają się też ustanowienia mechanizmów współpracy rządu z organizacjami mniejszości narodowych w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych, a także doprecyzowania kwestii kompetencji pełnomocników ds. mniejszości narodowych na szczeblu województw.

Biuro prasowe rządu poinformowało, że list dotarł już do premiera.

Rzecznik MSWiA Tomasz Skłodowski nie mógł potwierdzić czy pismo dotarło również do resortu. Gdy się z nim zapoznamy będziemy mogli skomentować jego treść i odnieść się do niej - powiedział.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)