Ministerstwo pracy chce chronić dzieci przed złymi grami
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowuje kampanię informacyjną na temat klasyfikacji gier komputerowych PEGI (Pan European Games Information) - systemu, który ma chronić dzieci i młodzież przed dostępem do nieodpowiednich dla nich treści w grach komputerowych.
05.10.2007 16:25
System PEGI przyjęli najwięksi wydawcy i dystrybutorzy gier oraz producenci konsol komputerowych. Odpowiednie kategorie wiekowe są umieszczone na okładce gry w postaci nalepek: 3+, 7+, 12+, 16+, 18+ oraz piktogramów - ostrzeżeń, które opisują rodzaj treści obecnych w grze, np.: przemoc, wulgarny język, seks, narkotyki, dyskryminacja.
Według danych Departamentu ds. Kobiet, Rodziny i Przeciwdziałania Dyskryminacji (DKR), o systemie PEGI nie słyszało 73% Polaków, nalepki z piktogramami na grach komputerowych spostrzegł zaledwie co drugi respondent. Nie wszyscy rozumieją znaczenie symboli: trzech na czterech Polaków uznało piktogramy za mało zrozumiałe.
Od początku swojego istnienia departament stara się chronić dzieci przed przemocą w mediach. W maju 2006 roku doprowadziliśmy do podpisania przez producentów, dystrybutorów i sprzedawców gier deklaracji, w której zobowiązali się oni do stosowania systemu PEGI i udzielania informacji na jego temat. Staramy się na bieżąco monitorować, jak to działa - powiedział Rafał Lew-Starowicz z ministerstwa pracy.
Lew-Starowicz jest członkiem Pan European Game Information Advisory Board (PEGI AB) - Rady złożonej z przedstawicieli państw europejskich zajmującej się regulacjami na rynku gier komputerowych i multimediów. Polska jest jedynym krajem z Europy Środkowo-Wschodniej, który ma w Radzie swojego przedstawiciela.
Kiedy Polska została pełnoprawnym członkiem Rady, postanowiliśmy dokładniej przyjrzeć się, jak system PEGI funkcjonuje w naszym kraju - powiedział Lew-Starowicz. Dodał, że DKR chce przeprowadzić badania na temat polskiego rynku gier komputerowych oraz wiedzy dorosłych Polaków o grach i systemie PEGI.