Minister chce, żeby radcy zaczęli sypać
Mamy kolejną odsłonę sprawy Romana Kluski. Minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk weźmie stronę prokuratury - pisze "Puls Biznesu".
Według dziennika, lada dzień minister sprawiedliwości i prokurator generalny zakomunikuje, że sądowe zwolnienie radców prawnych Optimusa z tajemnicy jest zasadne. Ucieszy się krakowski prokurator, któremu sypie się akt oskarżenia o domniemane wyłudzenie zwrotu podatku VAT. Środowisko prawnicze ostrzega przed stworzeniem niebezpiecznego precedensu.
Szef resortu sprawiedliwości twierdzi, że są podstawy do przesłuchania radców Optimusa. Ci nie chcą jednak złożyć broni.
Ministerstwo Sprawiedliwości uważa, że w kontrowersyjnym śledztwie przeciwko byłemu prezesowi Optimusa działania prokuratury są właściwe, zgodne z prawem, adekwatne do stawianych zarzutów, a sąd miał podstawy do zwolnienia radców prawnych Optimusa z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej po to, by ich przesłuchać - dowiedział się "PB".
Wkrótce minister Kurczuk poinformuje prof. Andrzeja Zolla, rzecznika praw obywatelskich, że nie widzi podstaw do niepokoju co do kierunków śledztwa i metod stosowanych przez organy ścigania. Rzecznik praw obywatelskich miał bowiem wątpliwości, czy zasadne i dopuszczalne było zwolnienie byłych radców Optimusa z tajemnicy zawodowej.
Publicysta "PB" Jarosław Królak przypomina, że chodzi o zbadanie okoliczności eksportu komputerów na Słowację, a następnie ich importu dla polskich szkół, w związku z czym Romanowi Klusce postawiono zarzut wyłudzenia zwrotu 8,4 mln zł VAT.