Marsz tolerancji chce uniknąć konfrontacji z Młodzieżą Wszechpolską
Marsz tolerancji, który podąża ulicami Krakowa, idzie zmienioną trasą. Jego uczestnicy nie wejdą na Rynek Główny, ale zamierzają dotrzeć pod Wawel. Chcą uniknąć konfrontacji z Młodzieżą Wszechpolską.
Kilkadziesiąt osób uczestniczy w Marszu Tradycji i Kultury, zorganizowany jest przez Młodzież Wszechpolską. Manifestacja odbywa się pod hasłem "Rodzina daje życie". Marsz idzie sprzed Collegium Novum UJ na Rynek Główny.
Chcemy uniknąć konfrontacji z Młodzieżą Wszechpolską. Zależy nam na bezpieczeństwie uczestników marszu i na tym, żeby pokazać, że jesteśmy. Dwa lata temu nie dotarliśmy pod Wawel, mamy nadzieję, że tym razem się uda - powiedział Samuel Nowak z Fundacji "Kultura dla Tolerancji".
Manifestanci skandują "Piąta RP będzie tęczowa", "Tolerancja", "Wszyscy równi, każdy inny".
Działacze Młodzieży Wszechpolskiej już wcześniej zapowiadali, że jeśli manifestanci napotkają na swojej drodze Marsz tolerancji z udziałem m.in.gejów i lesbijek będą ją "pokojowo blokować".
Chcemy się sprzeciwić terroryzowaniu polskiego społeczeństwa przez małą i nieznaczącą grupkę homoseksualistów. Protestujemy przeciw "homoterroryzmowi" - oświadczył sekretarz Młodzieży Wszechpolskiej Mariusz Tomczak. Demonstranci niosą transparenty: "Stop dewiacji", "Leczcie się", "Rynek krakowski nigdy gejowski" i krzyczą "Chłopak, dziewczyna, normalna rodzina".