Mariusz Lipiński - szefem Stronnictwa Gospodarczego
Wiceprezes Agencji Rynku Rolnego 29-letni prawnik z wykształcenia, Mariusz Lipiński został przewodniczącym nowej partii - Stronnictwa Gospodarczego (SG). Na przewodniczącą Rady Krajowej SG wybrano Aurelię Kuran-Puszkarską,
prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych.
13.03.2005 | aktual.: 13.03.2005 19:24
W Warszawie odbył się kongres założycielski nowej partii, która opiera swój program na "3x10 proc": 10 procent wzrostu gospodarczego, 10 procentowe podatki i 10 procentowe bezrobocie.
Program nowego ugrupowania zakłada m.in. zmniejszenie biurokracji, radykalne uproszczenie prawa gospodarczego oraz obniżenie podatków. Naprawa finansów publicznych powinna polegać na ograniczeniu deficytu budżetowego.
Stronnictwo powstało z inicjatywy m.in. przewodniczącego Partii Ludowo-Demokratycznej Romana Jagielińskiego, który zdecydował się na rozwiązanie PL-D i przystąpienie do nowego ugrupowania.
Jak wyjaśnił, na konferencji prasowej przewodniczący nowej partii Lipiński, "powstanie Stronnictwa Gospodarczego to rozszerzenie formuły partii ludowo-demokratycznej na płaszczyznach programowej i politycznej".
Jagieliński, pytany dlaczego nie kandydował na szefa SG powiedział: "uważam, że przyszedł czas na młodych, kolega Mariusz (Lipiński) jest 30 lat młodszy. Współpracujemy już kilka lat. Mariusz jest zdolny więcej zrobić pokazując swoją młodą twarz i mówiąc do młodzieży, niż ja w wieku lat 50-ciu pokazując swoje siwe wąsy".
Jagieliński zaznaczył, że SG nadal będzie popierało rząd Marka Belki, chyba, że rząd "popełni kardynalne błędy". "Dzisiaj pozytywnie oceniamy jego rząd i jego osobiście" - powiedział. Dodał, że miejsce SG jest w centrum sceny politycznej, ale "gospodarczo jesteśmy najbardziej na prawej stronie sceny centrowej".
Koło poselskie PL-D przekształci się wkrótce w koło Stronnictwa - poinformował Jagieliński i dodał, że jest szansa na powstanie klubu parlamentarnego SG.
SG nie ma nic przeciwko wyborom do parlamentu połączonym z wyborami prezydenckimi - jesienią tego roku. Według Jagielińskiego, z punktu widzenia tworzenia budżetu, termin wyborów nie ma znaczenia, gdyż współczesne techniki pozwalają na przemodelowanie budżetu i przystosowanie go do nowej ekipy, nawet w ciągu jednej nocy.
Sojusznikami SG mogą być - mówił Jagieliński - partia Centrum, PSL, czy też tworząca się Partia Demokratyczna. Nie widzi też problemów z porozumieniem się z zapleczem Marka Belki.