Ludzie Saddama już na wolności
W sobotę wypuszczono na wolność ośmiu byłych wysokich funkcjonariuszy irackich, w tym dwóch byłych ministrów w rządzie obalonego prezydenta Saddama Husajna - zakomunikowało dowództwo wojsk USA.
19.12.2005 | aktual.: 19.12.2005 13:24
Rzecznik dowództwa podpułkownik Barry Johnson powiedział, że zwolniono ich w porozumieniu z rządem irackim. Gremium badające od "wielu miesięcy" sprawy poszczególnych zatrzymanych uznało, iż ośmiu z nich nie zagraża już bezpieczeństwu kraju i że nie wysunie się przeciwko nim żadnych zarzutów.
Dowództwo nie ujawniło żadnych nazwisk, ale telewizja Al-Dżazira podała, że zwolniono między innymi byłych saddamowskich ministrów transportu i szkolnictwa wyższego, a także byłego szefa komisji energii atomowej. Ten ostatni, Humam Abdel Chalik, był czwórką kier w amerykańskiej wojskowej talii kart służącej jako pomoc w poszukiwaniu najważniejszych ludzi reżimu Saddama.
Niektóre źródła związane z irackimi rebeliantami sunnickimi interpretują wypuszczenie tych osób jako gest USA wobec arabskiej mniejszości sunnickiej, która za Saddama była faworyzowana i zajmowała większość najważniejszych stanowisk w administracji, wojsku i służbach specjalnych.
Waszyngton, który pragnie odciągnąć arabskich sunnitów od rebelii i włączyć ich do pokojowych przeobrażeń politycznych, czuje się zachęcony informacjami, że społeczność ta wzięła liczny udział w wyborach do parlamentu 15 grudnia.
Irackie źródła nieoficjalne podały tymczasem, że zwolniono 24-25 funkcjonariuszy dawnego reżimu i że część z nich opuściła już Irak.
Według tych źródeł, wśród zwolnionych znalazły się dwie specjalistki zatrudnione za Saddama przy pracach nad bronią biologiczną: Rihab Taha, znana jako "Doktor Bakteria", i Huda Salih Ammasz, którą wywiad amerykański nazwał "Panią Wąglik". Przedstawiciele władz irackich nie potwierdzili na razie tej informacji.