Do zatrzymania 46-letniego mieszkańca woj. lubelskiego doszło na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Świecku (Lubuskie). Zdaniem strażników, mężczyzna jeszcze przed rozpoczęciem kontroli stał się nerwowy, zachowywał się nienaturalnie. Jak się później okazało, miał ku temu powody. W jego samochodzie, pod siedzeniami znaleziono 16 sztuk amunicji, pięć nieuzbrojonych pocisków, cztery łuski różnego kalibru i bagnet wojskowy.
Mężczyzna twierdził, że nie wiedział, iż na wywóz z kraju zabytkowych militariów potrzebna jest specjalna zgoda. Cały ładunek został przekazany w ręce pirotechników, którzy stwierdzą czy przewożona amunicja i pociski rzeczywiście pochodzą sprzed niemal 100 lat i czy na pewno są bezużyteczne.
Zdaniem strażników granicznych mężczyzna złamał przepisy dwóch ustaw: o ochronie zabytków oraz o broni i amunicji. Grozi mu kilkuletnia kara pozbawienia wolności.