ŚwiatLou Reed chciałby napisać muzykę do sztuki Vaclava Havla

Lou Reed chciałby napisać muzykę do sztuki Vaclava Havla

Goszczący w Pradze znany amerykański piosenkarz Lou Reed powiedział w czasie konferencji prasowej, że chciałby, aby "jego przyjaciel", były czeski prezydent Vaclav Havel napisał nową sztukę teatralną "o swoich doświadczeniach jako mąż stanu".

10.01.2005 | aktual.: 10.01.2005 14:47

__Do takiej sztuki chętnie napisałbym muzykę - dodał Lou Reed, który w niedzielę - wraz z Havlem - nieoczekiwanie pojawił się jako widz w praskiej sali koncertowej w Lucernie na koncercie rockowym, z którego dochód przeznaczony został na pomoc ofiarom trzęsienia ziemi i tsunami w Indonezji.

Pół miliona koron (ok. 75 tys. złotych) wpływów z biletów przekazano niezwłocznie ambasadorowi tego kraju w Pradze; kolejne 3 mln koron (ok. 450 tys. złotych) z darów sponsorów koncertu przeznaczonych zostanie na odbudowę infrastruktury na Sumatrze.

Na koncercie w Lucernie Vaclav Havel pojawił się ubrany tak, jak w Pradze publicznie nie występował już od bardzo dawna - w dżinsach i sportowym ciemnym swetrze, pod który włożył jasną koszulę w prążki. Zapewne pod wpływem gorącej temperatury i na scenie, i na widowni były prezydent, a wcześniej znany dramatopisarz, zawinął do łokci rękawy koszuli i swetra.

61-letni Reed należy do postaci, które wywarły wielki wpływ na światową scenę rockową. W latach 60. XX wieku był współzałożycielem grupy Velvet Underground, z którą współpracował sławny artysta plastyk Andy Warhol. Od lat 70. Reed występuje jako solista.

W Czechach amerykański wokalista i kompozytor występował wielokrotnie; po raz ostatni w roku 2000. Po raz pierwszy do Pragi przyjechał w roku 1990, aby - dla czasopisma "Rolling Stone" - przeprowadzić wywiad z ówczesnym prezydentem Czechosłowacji, właśnie Vaclavem Havlem.

Jeszcze przed zakończeniem swej ostatniej kadencji prezydenckiej Havel mówił akredytowanym w Pradze zagranicznym dziennikarzom, że po opuszczeniu fotela głowy państwa chce poświęcić się głównie pisaniu. Planował nie tylko pamiętniki, ale także nowe sztuki teatralne. Jesienią ub. r. poskarżył się jednak, że ogromne powinności, jakie ma jako były prezydent sprawiają, że na pisanie nie ma czasu.

Zbigniew Krzysztyniak

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)