Longin Pastusiak: partia powinna oczyszczać się z ludzi, którzy kompromitują SLD

Zobowiązaliśmy wszystkich członków partii, żeby dokładnie obserwowali działalność wszystkich liderów dookoła, żeby sygnalizowali nieprawidłowości. Mamy odpowiednie struktury, mamy sądy partyjne, które zajmują się właśnie wszystkimi nieprawidłowościami w partii. I partia, która przygotowuje się dziś do trzeciego kongresu powinna oczyszczać się właśnie z ludzi, którzy kompromitują Sojusz Lewicy Demokratycznej - powiedział senatro Longin Pastusiak w "Sygnałach Dnia".

Sygnały Dnia — Pana kolega z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej poseł Andrzej Pęczak nie chce się zrzec mandatu poselskiego. Pana zdaniem powinien to zrobić?

Longin Pastusiak — Oczywiście, że powinien to zrobić. Mało tego, ja uzyskałem informację przedwczoraj, że zrzeknie się mandatu, immunitetu…

Sygnały Dnia — Immunitetu się zrzekł. Chodzi o mandat, żeby przestał być posłem, czy powinien przestać być posłem.

Longin Pastusiak — Sprawa mandatu jest sprawą, oczywiście, bardziej kontrowersyjną, dlatego że w polskim i nie tylko w polskich systemie sprawiedliwości obowiązuje zasada domniemania niewinności. Póki nie zostanie skazany prawomocnym wyrokiem, a sądzę, że Klub dzisiaj opowie się dzisiaj prawem do aresztowania Andrzeja Pęczaka… Ale chciałbym od razu powiedzieć, że Sojusz Lewicy demokratycznej nie składa się tylko z Pęczaków. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy są członkami Sojuszu Lewicy Demokratycznej to są ludzie uczciwi, ludzie, których łączy pewien wspólny system wartości, którzy wstąpili do partii nie dla jakichś korzyści osobistych, ale dla jakichś celów ideowych, i nie chciałbym, żeby utożsamiać Sojusz Lewicy Demokratycznej właśnie z takimi ludźmi, którzy działali w ramach Sojuszu, ale wbrew Sojuszowi i przeciw Sojuszowi.

Sygnały Dnia — To nie można było wcześniej zauważyć, że oni szkodzą partii? Kto za to ponosi odpowiedzialność?

Longin Pastusiak — Myślę, że ci wszyscy, którzy byli blisko otoczenia pana Pęczaka, którzy mieli ewentualnie jakieś informacje o jego działalności przestępczej powinni wcześniej sygnalizować, jeżeli oczywiście mieli takie informacje. Koledzy, którzy działali w Łodzi być może wiedzieli więcej, ale trudno powiedzieć. W każdym razie myśmy zobowiązali wszystkich członków partii, żeby dokładnie obserwowali działalność wszystkich liderów dookoła, żeby sygnalizowali nieprawidłowości. Mamy odpowiednie struktury, mamy sądy partyjne, które zajmują się właśnie wszystkimi nieprawidłowościami w partii. I partia, która przygotowuje się dziś do trzeciego kongresu powinna oczyszczać się właśnie z ludzi, którzy kompromitują Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Sygnały Dnia — To pytanie o odpowiedzialność jest o tyle na miejscu, że ktoś przecież wskazał na Andrzeja Pęczaka, kiedy zostawał wojewodą, ktoś z niego zrobił barona łódzkiego. Czyjeś poparcie miał.

Longin Pastusiak — Panie redaktorze, do partii, która jest partią rządzącą, często przystępują ludzie, którzy oczekują jakichś korzyści. Są to oportuniści, są to karierowicze i tak jest wszędzie na świecie. I, niestety, żadna partia nie jest w stanie się uwolnić, wcześniej poznać kogoś, czy rzeczywiście dla ideowych celów wstępuje do partii, czy też dla jakichś korzyści osobistych, partykularnych interesów. Tylko partia powinna mieć mechanizm pozbywania się takich ludzi i Sojusz Lewicy Demokratycznej posiada taki mechanizm i pozbywa się tych ludzi. I słusznie, oby jak najszybciej.

Sygnały Dnia — No tak, tylko od czasu do czasu na różnego rodzaju zjazdach SLD mówi się o tym, że takich ludzi trzeba się pozbywać, no i potem za jakąś chwilkę, za jakiś czas pojawia się taka następna afera, ot, jak choćby ta pana Pęczaka.

Longin Pastusiak — Niestety, w tak licznej partii…

Sygnały Dnia — Czy pan wierzy, że kongres grudniowy zakończy całą tę sprawę i oczyści do końca? Przecież to nierealne.

Longin Pastusiak — I oby się tak stało, ale nigdy nie ma pewności, czy ktoś gdzieś tam dla jakichś celów partykularnych, jak powiadam, egoistycznych nie jest w partii i nie czerpie z tego tytułu korzyści. Ważne jest, żeby mechanizm istniał kontroli, mechanizm, który spowoduje usuwanie takich ludzi, którzy przeciw partii działają, bo to jest działanie przeciw partii. Na pewno partia nie jest zachwycona tym i taki mechanizm zadziałał w przypadku pana Pęczaka.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)