PolskaLikwidatorzy z PiS

Likwidatorzy z PiS

PiS chce zlikwidować m.in. KRRiT, RPP, PFRON
i Rządowe Centrum Studiów Strategicznych - ogłosił poseł
tej partii Wojciech Jasiński. Szef klubu PiS Ludwik Dorn
oświadczył, że partia ta jest za tanim państwem, ale przeciw
programowi "drakońskich i nieracjonalnych cięć budżetowych" w
administracji.

12.07.2005 | aktual.: 12.07.2005 16:32

W Sejmie odbyła się kolejna z serii PiS-owskich konferencji o społeczeństwie informacyjnym, tym razem tematem było m.in. tanie państwo.

Przewidujemy pewne cięcia w administracji, uważamy, że pewne instytucje w Polsce funkcjonują niepotrzebnie - powiedział Jasiński. Wśród tych instytucji wymienił: Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych; Agencję Nieruchomości Rolnych; 13 terenowych delegatur ministra skarbu państwa; Rządowe Centrum Studiów Strategicznych wraz z delegaturami; Fundusz Prywatyzacji; Biura Promocji Turystyki; Wojskową Agencję Mieszkaniową; Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia; Krajową Radę Radiofonii i Telewizji; Radę Polityki Pieniężnej oraz wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Poseł opowiedział się też za połączeniem Agencji Rynku Rolnego z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Według Jasińskiego, zadania tych instytucji miałyby przejąć inne podmioty m.in. samorządy, wojewodowie, odpowiednie ministerstwa czy uczelnie.

Dorn określił postulaty PiS jako "program taniego, co nie znaczy siermiężnego państwa". Wyjaśnił, że państwo "tanie" to takie, które "funkcjonuje dobrze przy jak najmniejszym możliwym nakładzie środków budżetowych".

Zastrzegł jednocześnie, że PiS jest przeciwne "idei oszczędzania na administracji za wszelką cenę, to znaczy za cenę dysfunkcji". Przekonywał bowiem, że w związku z nowymi funkcjami państwa spowodowanymi m.in. integracją europejską "program drakońskich i nieracjonalnych cięć budżetowych" w sferze administracji "jest może chwytliwy społecznie i wyborczo, ale całkowicie nieracjonalny".

Jasiński stwierdził, że "jest pewna naturalna obawa przed opinią publiczną, jeśli chodzi o wynagradzanie pracowników (w administracji)". Z jednej strony administracji nie można rozbudowywać, ale też nie można im nie dawać pieniędzy - ocenił poseł.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)