PolskaLekarka i właścicielka apteki wyłudzały pieniądze z NFZ

Lekarka i właścicielka apteki wyłudzały pieniądze z NFZ

Policjanci zatrzymali właścicielkę apteki oraz
byłą lekarkę Szpitala Wojewódzkiego w Piotrkowie Trybunalskim.
Kobiety są podejrzewane o wyłudzenie z NFZ refundacji za leki na
podstawie sfałszowanych recept.

29.10.2008 | aktual.: 29.10.2008 10:40

Ustalono, że w aptece w niewielkiej miejscowości Aleksandrów w powiecie piotrkowskim zrealizowano prawie 2400 sfałszowanych recept, a kwota wyłudzonych refundacji sięgnęła niemal 1,2 mln zł.

Zatrzymane to 55-letnia właścicielka apteki w gminie Aleksandrów oraz 39-letnia lekarka z gminy Sulejów. Obu kobietom przedstawiono zarzuty wyłudzenia mienia znacznej wartości i poświadczenia nieprawdy w fałszowanych receptach. Grozi im za to do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci będą wnioskować o ich aresztowanie - poinformowała w środę podinsp. Joanna Kącka z biura prasowego łódzkiej policji.

Policjanci od pewnego czasu podejrzewali, że w aptece w gminie Aleksandrów realizowane są sfałszowane recepty, na podstawie których wyłudzana jest refundacja z NFZ. W procederze tym uczestniczyć miała właścicielka apteki oraz lekarka punktu pomocy doraźnej piotrkowskiego szpitala. Kobiety działały w ten sposób od czerwca 2004 roku.

Według policji część z recept wystawiana była przez ówczesną lekarkę piotrkowskiego szpitala w czasie kiedy była ona na bezpłatnym urlopie. Osoby, jak i leki, nie miały żadnego odzwierciedlenia w dokumentacji medycznej placówki i było mało prawdopodobne aby takie specyfiki wystawiane były w ramach pomocy doraźnej.

Duża liczba drogich leków refundowanych przepisywana była rzekomo przez lekarzy małego ośrodka zdrowia w gminie Aleksandrów, a także innych małych placówek służby zdrowia z powiatu piotrkowskiego. Wątpliwości budził rodzaj i liczba leków, które są bardzo drogie i rzadko stosowane. Wśród nich były m.in. bardzo duże ilości insuliny czy leków stosowanych przy przeszczepach. Na oryginalnych receptach właścicielka apteki prawdopodobnie dopisywała refundowane środki farmakologiczne - wyjaśniła Kącka.

Podczas przeszukania mieszkań podejrzanych oraz apteki zabezpieczono m.in. recepty z dopisanymi lekami refundowanymi, czyste druki recept i pieczątkę lekarską. W działania zaangażowano także przedstawicieli NFZ. Podczas wstępnych czynności przesłuchano 30 osób, które potwierdziły, że wystawione na ich dane recepty są nieprawdziwe, a one same nigdy nie kupowały takich leków.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)