"Le Figaro": Rosja nie może przeszkodzić Zachodowi w budowaniu nowej ery
W artykule opublikowanym w środę przez francuski dziennik "Le Figaro" ukazał się komentarz na temat odbywającego się w Kazaniu szczytu BRICS. Gazeta napisała, że kraje zachodnie nie mogą dopuścić, aby Rosja stanęła na drodze reformowanie międzynarodowych instytucji.
23.10.2024 | aktual.: 23.10.2024 14:05
"Le Figaro" omawia w środę sprawy szczytu BRICS w Kazaniu, stolicy Republiki Tatarstanu należącej do Federacji Rosyjskiej. Gazeta podkreśla, że kraje BRICS prezentują cele, na które Zachód mógłby znaleźć odpowiedź.
Zachodnie państwa "nie mogą pozwolić, aby rosyjskie drzewo zakryło widok na las nowej ery", który "reprezentuje dążenia" - uważa komentator gazety.
Szczyt BRICS w Kazaniu. Putin zgromadził swoich sojuszników. Zachód komentuje
Spostrzeżenia "Le Figaro" wskazują, że Władimir Putin wykorzystuje to spotkanie w Kazaniu jako okazję do "politycznej konsolidacji swojego obozu". Poprzez przyjęcie liderów BRICS oraz krajów aspirujących do członkostwa, dyktator pokazuje, że "nie jest izolowany, a wręcz przeciwnie" - opisuje dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Le Figaro" zauważa ponadto, że prezentowana w Kazaniu "współpraca między Rosją a Chinami" może ukrywać rywalizację obu krajów o dominację w BRICS. Organizacja ta nie jest sojuszem i nie łączy jej "żaden formalny pakt", przy czym niektórzy jej członkowie mają między sobą konflikty.
BRICS nie reprezentuje również "jednolitej grupy interesów": choć odejście od dolara jest w interesie Rosji, reszta krajów członkowskich BRICS "preferuje zdywersyfikowanie systemu niż jego całkowitą zmianę" - podaje francuski dziennik.
Czytaj też: Szef ONZ na szczycie u Putina. "Moralny upadek". Kreml triumfuje
Według "Le Figaro", potencjał BRICS odzwierciedla "uzasadnione" ambicje. Chodzi o uwolnienie się od dominacji dolara jako narzędzia finansowej i handlowej dominacji Stanów Zjednoczonych. Celem jest także "zerwanie z moralizującą retoryką demokratycznych państw, które zbyt często stosują podwójne standardy".
Przeczytaj również: Groźna zapowiedź Kim Dzong Una. "By arsenał nuklearny był przygotowany do odpowiedzi"
Źródło: PAP