ŚwiatL. Kaczyński opublikował artykuł w "Washington Times"

L. Kaczyński opublikował artykuł w "Washington Times"

W opublikowanym w czwartkowym wydaniu
amerykańskiego dziennika "Washington Times" artykule prezydent RP
Lech Kaczyński zadeklarował, iż jedynym sposobem na uporanie się
ze światowymi wyzwaniami jest solidarna współpraca międzynarodowa.

L. Kaczyński opublikował artykuł w "Washington Times"
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak

Gratulując Amerykanom wybrania Baracka Obamy na prezydenta USA Kaczyński zaznaczył, iż za kadencji jego poprzednika George'a Busha Polska pozostawała jednym z najaktywniejszych sojuszników Stanów Zjednoczonych. Wymienił w tym kontekście misje w Iraku i Afganistanie oraz podpisanie umowy w sprawie tarczy antyrakietowej.

"Świat wkroczył w rok 2009 obciążony dziedzictwem niedokończonych spraw - by wymienić te najważniejsze: światowy kryzys finansowy, konflikt na Bliskim Wschodzie, walka z terroryzmem, rozpowszechnianie broni masowego rażenia, zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego i kwestia przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Jesteśmy jednocześnie świadomi, że mogą się pojawić nowe wymagające rozwiązań kwestie. Ale rozpoczynając nowy rok jesteśmy także pełni nadziei. Choć sprostanie znanym i nieznanym wyzwaniom nie będzie łatwe, jest ono w każdym razie możliwe. Ważniejsze od wszystkiego innego jest to, byśmy nie wstrzymali naszych wysiłków i byśmy uczynili je tak skutecznymi, jak tylko możliwe" - napisał Kaczyński.

"Podstawowym warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa oraz rozwiązania wielu problemów o zasięgu globalnym i regionalnym jest skoordynowana międzynarodowa współpraca, oparta o zasadę solidarności" - zaznaczył prezydent RP. Jego zdaniem, przyszłość i znaczenie Sojuszu Północnoatlantyckiego są określone przez jego gotowość do zintegrowania takich krajów, jak państwa bałkańskie lub Ukraina i Gruzja.

"Naszym zdaniem istotne jest również opracowanie spójnej polityki w odniesieniu do Rosji. Probierzem skuteczności działań zakorzenionych w solidarności była reakcja Stanów Zjednoczonych i państw członkowskich UE na wydarzenia w Abchazji i Osetii Południowej latem ubiegłego roku. Wydarzenia na początku roku bieżącego, związane z przerwaniem dostaw rosyjskiego gazu, przesyłanego do Europy przez Ukrainę, potwierdzają, że pojedynczy głos w rozmowach z Rosją jest zbyt słaby, a podejmowane indywidualnie akcje przynoszą zbyt małe efekty" - wskazał Kaczyński.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)