PolskaKwaśniewska: staję przed komisją bez powodu

Kwaśniewska: staję przed komisją bez powodu

Jolanta Kwaśniewska oświadczyła przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen, że nie ma żadnej wiedzy na temat zakresu działania komisji. Staję przed państwem, ze świadomością, że jestem tu bez powodu, a jedynym motywem jest motyw polityczny - dodała.

Kwaśniewska: staję przed komisją bez powodu
Źródło zdjęć: © PAP

Obraz

Nie mam żadnej wiedzy, która pomogłaby komisji wyjaśnić sprawę do której została powołana. Nie mam wiedzy na temat zatrzymania w lutym 2002 prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego - zaznaczyła.

Nigdy nie prosiłam męża o pomoc i interwencję w jakiejkolwiek sprawie, nigdy nie uczestniczyłam w żadnych spotkaniach o charakterze biznesowym - powiedziała Jolanta Kwaśniewska.

Jolanta Kwaśniewska zdecydowała się powołać przed 8 laty fundację "Porozumienie bez barier" po tym, jak po objęciu prezydentury przez męża, zaczęła otrzymywać setki listów, przede wszystkim od kobiet, opisujących dramatyczne losy swych dzieci.

Czytając te listy byłam zdruzgotana skalą nieszczęść, bezdusznością urzędników, jak również moją własną bezradnością - powiedziała Kwaśniewska w sobotę sejmowej komisji śledczej ds. PKN. Dlatego - jak podkreśliła - w 1997 r. postanowiła powołać do życia fundację, która miała na celu pomoc potrzebującym. Nigdy nie wykorzystywałam pozycji żony prezydenta, ale korzystałam z niej, by pomagać biednym - powiedziała Kwaśniewska.

Nie było i nie ma żadnych związków między działalnością fundacji "Porozumienie bez barier", a urzędem prezydenta - oświadczyła przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen Jolanta Kwaśniewska.

"Insynuacje pod adresem mojej fundacji to niegodziwość"

Od wielu miesięcy usiłuje się wmówić opinii publicznej, że ceną za wspieranie mojej fundacji było uzyskiwanie przez darczyńców jakiejś formy protekcji w Kancelarii Prezydenta. Chce się tworzyć wizerunek mojej fundacji jako organizacji realizującej niejasne interesy w cieniu prezydenckiego pałacu - mówiła prezydentowa. Takie insynuacje pod adresem fundacji uważam za niegodziwość - dodała. Nie można ich dowieść, bo fundacja nie zajmowała się protekcją lub poplecznictwem, zajmowała się tym, co zawarte jest w jej statucie - zaznaczyła. Jako "bulwersujący" oceniła fakt, że "na podstawie wypowiedzi osób często mających konflikt z prawem formułowane są oskarżenia oraz oceny krytyczne pod adresem głowy państwa i jego małżonki".

Wcześniej Kwaśniewska mówiła o licznych akcjach i programach prowadzonych przez "Porozumienie bez barier". Przypomniała, że od PKN Orlen fundacja otrzymała 350 tys. zł na budowę kliniki onkologicznej w Gdańsku. Numer konta fundacji jest upubliczniony. Nie mieliśmy i nie mamy żadnej możliwości pytać o biografie i intencje naszych darczyńców. Wierzę, że były one najszlachetniejsze - zaznaczyła

"Nie było podejrzanych osób wokół fundacji"

Jolanta Kwaśniewska zapewniła, że nigdy, przez 8 lat działania jej fundacji "Porozumienie bez barier", służby, odpowiedzialne za bezpieczeństwo i ochronę prezydenta, nie ostrzegały i nie twierdziły, że wokół jej i fundacji "funkcjonują jakieś podejrzane osoby". Nie miałam zatem żadnych podstaw do jakichkolwiek podejrzeń - oświadczyła Kwaśniewska.

Zapewniła, że dopełniono wszelkich starań, by środki finansowe jakie jej fundacja otrzymywała "były na czas zaksięgowane, a składane do ministerstwa nadzorującego działania fundacji i do urzędu skarbowego sprawozdania finansowe były rzetelne i przekazywane w terminie".

Nie uchybiono - podkreśliła Kwaśniewska - żadnym obowiązującym przepisom prawa. Dodała, że z inicjatywy fundacji, jej sprawozdania finansowe były badane przez niezależnego audytora.

W końcowej części złożonego przed komisją oświadczenia Kwaśniewska powiedziała, że nawet gdyby osiem lat temu (kiedy powołana została do życia fundacja "Porozumienie bez barier") znała polityczny scenariusz, który zawiódł ją przed oblicze komisji śledczej, to i tak założyłaby fundację. Dlatego, że praca na rzecz biednych, bezbronnych, krzywdzonych i chorych dowodzi siły i wiary w to, że zwieranie szyków ludzi dobrej woli i gorącego serca ma głęboki sens mimo licznych przeszkód - powiedziała prezydentowa.

Jolanta Kwaśniewska, której towarzyszy jej pełnomocnik, mecenas A. Gnacikowska, jest przesłuchiwana przez sejmową komisję śledczą ds. PKN Orlen głównie w sprawach jej fundacji "Porozumienie bez barier" i opisywanej przez media sprawy rzekomego finansowania tej fundacji przez Edwarda Mazura.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)