Kto ma plecy ten ma pracę
Prawie wszyscy Polacy (93%) są przekonani, że najbardziej skutecznym sposobem na znalezienie pracy jest wykorzystanie znajomości i stosunków rodzinnych - wynika z najnowszego sondażu CBOS.
60% badanych sądzi, że skutecznym sposobem jest założenie
własnej firmy, biznesu lub gospodarstwa. Tyle samo wierzy w
skuteczność telefonowania do firm i składania wizyt.
07.03.2003 | aktual.: 07.03.2003 15:49
Inne wskazywane przez badanych skuteczne metody szukania pracy to korzystanie z ofert rejonowych urzędów zatrudnienia (49% wskazań) czy odpowiadanie na ogłoszenia (47%). Respondenci wymienili tu także zamieszczanie ogłoszeń (45%), korzystanie z prywatnych biur pośrednictwa pracy (40%) i rozsyłanie życiorysu do wielu firm (40%).
Za najmniej skuteczne uznawane jest przekupstwo (31%) oraz czekanie na okazję (18%). Wyraźnie częściej niż inni rolę "łapówki" podkreślają osoby najuboższe, robotnicy wykwalifikowani i rolnicy.
Przekonanie, że najłatwiej o pracę dzięki znajomościom, wydaje się być uzasadnione. W komentarzu do badania czytamy m.in., że "w ostatnich kilkunastu latach wyraźnie wzrosło znaczenie protekcji w skutecznym poszukiwaniu pracy".
I tak, z deklaracji osób aktywnych zawodowo wynika, że dzięki znajomościom i stosunkom rodzinnym pracę dostało 16 proc. tych, które w obecnym miejscu zostały zatrudnione jeszcze w czasach PRL, 30% rozpoczynających pracę 10-13 lat temu, 40% zatrudnionych 6-9 lat temu, niemal połowa (49%) 3-5 lat temu oraz 52% pracowników, którzy znaleźli zatrudnienie w ostatnich dwóch latach.
Według CBOS o pracę zabiega zdecydowana większość bezrobotnych (85%), jednak mniej więcej co siódmy (15%) zaprzecza temu. Pracy poszukuje także 22% uczniów i studentów, prawie co ósmy rencista (12%) oraz 7% osób zajmujących się prowadzeniem gospodarstwa domowego i 3% emerytów.
Nowej lub dodatkowej pracy szuka również co dziewiąty mający zatrudnienie (11%).
Badani, którzy obecnie poszukują pracy, najczęściej twierdzą, że wykorzystują w tym celu znajomości i stosunki rodzinne (63%). Rzadziej odpowiadają na ogłoszenia (59%). Aż 57% bezrobotnych czeka, aż trafi się okazja. Tylko 9% niezatrudnionych próbuje zacząć pracę "na własny rachunek".
Z badań wynika, że przy poszukiwaniu pracy bardziej aktywne są kobiety niż mężczyźni. Ci ostatni dwa razy częściej niż kobiety ograniczają się do stosowania tylko jednego lub dwóch sposobów (37% wobec 19%), natomiast kobiety znacznie częściej niż mężczyźni poszukują pracy na cztery-pięć sposobów (odpowiednio: 39% i 22%).
Minister gospodarki i pracy Jerzy Hausner przewiduje, że stopa bezrobocia w lutym wzrośnie do 18,8-18,9% z 18,7% w styczniu.
Badanie przeprowadzono w dniach 1-4 lutego na liczącej 1006 osób reprezentatywnej grupie dorosłych Polaków. (iza)