Koszmar na plebanii w Szczytnie. "Chciał nam zabić księdza"
- Chciał nam zabić proboszcza. Straszna tragedia. Oby przeżył, będziemy się o to modlić - mówią w rozmowie z Wirtualną Polską mieszkańcy Szczytna po tym, jak ksiądz z miejscowej parafii został zaatakowany.
04.11.2024 20:09
3 listopada po mszy o godzinie 19 na plebanii parafii św. Brata Alberta w Szczytnie pojawił się młody napastnik, który zaatakował i brutalnie pobił 72-letniego proboszcza ks. prałata Lecha Lachowicza.
Gdyby nie interwencja gosposi, mogłoby dojść do tragedii. Jak dowiedziała się nieoficjalnie WP, gospodyni użyła gazu pieprzowego i wezwała policję. Dopiero to przestraszyło agresora. Na miejsce, oprócz policji, przyjechała straż pożarna i karetka. Pogotowie w stanie ciężkim zabrało proboszcza do szpitala w Olsztynie. W poniedziałek przed godziną 16 jego stan nadal pozostawał poważny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Parafia św. Brata Alberta nie znajduje się na uboczu. Duży kościół stoi w pobliżu ruchliwego ronda, obok jest dyskont i niewielkie centrum handlowe. Po drugiej stronie ulicy są bloki mieszkalne.
72-letni proboszcz został zaatakowany po mszy świętej. Jak mówią nam parafianie, jest to jedyny duchowny pełniący posługę w tej parafii.
- Słyszałam, że napastnik jest ze Szczytna, byś może przypuszczał, że proboszcz będzie sam. Albo myślał, że ksiądz będzie miał na plebanii datki. Z drugiej strony, nasza parafia jest najbiedniejsza w mieście. Jest mi strasznie przykro, naprawdę - mówi w rozmowie z WP pani Jadwiga.
"27-latek nie stawiał oporu"
- 27-latek nie stawiał oporu. Został namierzony w wyniku działań operacyjnych. Dzisiaj (w poniedziałek - red.) będą przeprowadzane z nim czynności. Prawdopodobnie jutro (we wtorek - red.) usłyszy zarzuty - przekazała Wirtualnej Polsce Emilia Pławska z komendy powiatowej policji w Szczytnie.
Dzień po incydencie odwiedziliśmy plebanię. Drzwi wejściowe były zabezpieczone płytą pilśniową, wokół znajdowało się potłuczone szkło. Parafianie mówią, że do kościoła skierowano innego duchownego w zastępstwie, który odprawił poranną mszę i pogrzeb.
- Aż mnie dreszcze przeszły, jak się dowiedziałam. Nie mogę w to uwierzyć. Strasznie jest mi ciężko. Nasz proboszcz to wspaniały człowiek, lubiany przez ludzi. Będziemy się za niego modlić. Właśnie idę sprawdzić, o której będzie dziś msza za jego zdrowie - przekazała nam pani Mirosława.
- Dziwne trochę, że młody człowiek tak bestialsko zaatakował księdza. Bardzo nam przykro, jesteśmy wstrząśnięci. O wszystkim dowiedziałam się dziś rano. W Szczytnie zdarzają się bójki i awantury, ale żeby pobić proboszcza? - podsumowuje z kolei pani Jowita.
Komunikat w sprawie zdarzenia pojawił się na stronie Archidiecezji Warmińskiej.
"Ksiądz prałat Lech Lachowicz trafił na OIOM. Lekarze walczą o jego życie. Dla nas jest to wstrząsające wydarzenie. Do tej pory w naszej archidiecezji nie było takiego zdarzenia. Bardzo prosimy wszystkich o modlitwę w intencji poszkodowanego kapłana" - przekazał ks. Marcin Sawicki, rzecznik Archidiecezji Warmińskiej.
Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski
Czytaj też: