Koronawirus w Polsce. Niedzielski: takiej liczby nie było w całej czwartej fali
Już nie ma wątpliwości. Piąta fala koronawirusa dotarła do Polski. Najnowsze dane są tak dramatyczne, że zdecydował się je osobiście przedstawić minister zdrowia Adam Niedzielski. - To wzrost o 90 proc. tydzień do tygodnia - stwierdził minister zdrowia. - Jeżeli te trendy się utrzymają, to w przyszłym tygodniu możemy mieć do czynienia nawet z 50 tysiącami zakażeń dziennie - dodał.
- Mamy 30 586 nowych potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem - poinformował we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.
- Ten wynik jest większy niż statystyki monitorowane podczas 4 fali na jesieni ubiegłego roku. To wzrost o 90 proc. tydzień do tygodnia - stwierdził Niedzielski. - Nie tylko wkroczyliśmy w 5 falę, ale prognozujemy, że będzie ona się bardzo dynamicznie rozwijała. Omikron stał się faktem - dodał.
Zmarło 375 osób chorych na COVID-19. Jak uściślił resort, "z powodu COVID-19 zmarło 75 osób, z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 300 osób".
Nowe zakażenia potwierdzono w województwach: mazowieckim (5594), śląskim (4647), małopolskim (3471), dolnośląskim (2458), pomorskim (2341), wielkopolskim (2195), podkarpackim (1789), lubelskim (1362), łódzkim (1360), zachodniopomorskim (1091), warmińsko-mazurskim (1034), kujawsko-pomorskim (986), opolskim (623), świętokrzyskim (585), podlaskim (518), lubuskim (354).
"178 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną" - poinformował resort zdrowia.
Przypomnijmy, że tydzień temu resort zdrowia informował o 16 173 nowych potwierdzonych przypadkach zakażeń koronawirusem. Zmarły wówczas 684 osoby chore na COVID-19.
Dwa tygodnie temu - 5 stycznia - odnotowano 17 196 nowych zakażeń i 632 zgony.
Koronawirus w Polsce. Niedzielski: możemy mieć 50 tys. zakażeń w przyszłym tygodniu
- Jeżeli te trendy by się utrzymały, w przyszłym tygodniu możemy mieć do czynienia z ponad 50 tys. zakażeń. To sytuacja, która stanowi ryzyko dla wydolności systemu opieki - stwierdził minister zdrowia.
- Ta sytuacja wymaga specjalnych kroków. Zdecydowaliśmy o obowiązku przejścia administracji publicznej na pracę zdalną. Oczywiście z wyjątkiem tych zadań, które muszą być realizowane dla obywateli. Chciałem zaapelować do wszystkich pracodawców o to, żeby w miarę możliwości ta praca zdalna znowu stała się standardem - poinformował Niedzielski.
- Ten scenariusz, który się realizuje, ponad 30 tys. nowych zakażeń, jest scenariuszem bardzo niebezpiecznym. Wymaga odpowiedzialnej postawy. Musimy wracać do ścisłego przestrzegania reżimu DDM (dystans - dezynfekcja - maseczki). Sytuacja robi się trudna - mówił minister.
Koronawirus w Polsce. Raport o sytuacji w szpitalach
Obecnie w szpitalach przygotowano dla osób chorych 30 248 łóżek. Korzysta z nich 14 005 pacjentów chorych na COVID-19 (o 393 mniej niż dobę wcześniej).
Dla najciężej chorych przygotowano 2730 respiratorów. Korzysta z nich 1391 pacjentów (o 30 mniej niż dobę wcześniej).
Kwarantanną objęto 493 483 osoby (o ponad 115 tys. więcej niż dobę wcześniej).
Z danych resortu wynika, że od początku epidemii potwierdzono zakażenie koronawirusem u 4 373 718 osób. Wyzdrowiało 3 808 089 osób.
Zmarły 103 062 osoby chore na COVID-19.
Koronawirus w Polsce. Cztery fale, ponad 100 tys. zgonów
Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem w Polsce odnotowano 4 marca 2020 roku. Był to mężczyzna z woj. lubuskiego, który wrócił z Niemiec. 20 marca mężczyzna opuścił szpital - po trzech testach, które potwierdziły, że jest już zdrowy.
12 marca ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował o pierwszej ofierze śmiertelnej koronawirusa - pacjentce z Poznania.
Od tego czasu przez Polskę przetoczyły się 4 fale pandemii. Łącznie zakaziło się koronawirusem ponad 4,3 mln osób. To tylko oficjalne, potwierdzone przypadki zakażenia. W rzeczywistości mogło być ich o wiele więcej.
Zmarło już ponad 103 tysiące osób, które chorowały na COVID-19.
Najwięcej przypadków zakażenia koronawirusem w ciągu jednej doby odnotowano 1 kwietnia 2021 roku, podczas trzeciej fali pandemii. Resort poinformował wówczas o 35 251 potwierdzonych przypadkach zakażenia.
Tydzień później, 8 kwietnia 2021 roku, odnotowano rekordową liczbę zgonów. Zmarły wówczas 954 osoby.
Tego samego dnia odnotowano także rekordową liczbę zajętych łóżek na oddziałach covidowych: 34 864. 5 dni później padł kolejny rekord: zajętych respiratorów. 13 kwietnia musiało korzystać z nich 3513 pacjentów chorych na COVID-19.
Koronawirus w Polsce. Kraska: piąta fala już jest w Polsce
We wtorek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, który był gościem programu "Newsroom" w WP, został zapytany, czy piąta fala pandemii już się w Polsce rozpoczęła. Odparł, że jego zdaniem tak. - Można powiedzieć, że piąta fala już do nas zapukała i zaczyna się rozgaszczać w naszych progach - stwierdził. W środę w radiowej Trójce stwierdził, że "piąta fala już naprawdę zagościła dość mocno w naszym kraju".
Pytany, kiedy nastąpi apogeum piątej fali odparł, że wydaje się, że duże wzrosty nowych przypadków koronawirusa, zobaczymy w drugiej połowie lutego, choć niektórzy fachowcy prognozują, że stanie się tak wcześniej. - Nie chcę nikogo straszyć, ale piąta fala będzie zupełnie inna niż poprzednie - dodał w programie "Salon Polityczny Trójki".
Minister przekazał jedynie, że znów wzrosła liczba wykrytych przypadków zakażenia wariantem Omikron. Przypomnijmy, że wczoraj informowano o 709 zakażeniach tą wersją koronawirusa.
Lawinowy skok zakażeń COVID-19. "Piąta fala już do nas zapukała"
- Dotychczas potwierdzono w Polsce 966 przypadków zakażeń wariantem Omikron. To prawie 20 proc. próbek, które badamy. Widzimy, że Omikron jest bardzo zakaźny i bardzo szybko wypiera wariant delta - wyjawił wiceminister.