Koronawirus. Prawie 50 tys. nowych zakażeń. Francja wprowadziła lockdown
Koronawirus spowodował, że Francja wprowadza drugi lockdown. - Wirus krąży z prędkością, której nie przewidziały nawet najbardziej pesymistyczne prognozy - mówił prezydent Emmanuel Macron. Narodowa kwarantanna obowiązuje od piątku.
Sytuacja we Francji jest dramatyczna. Tylko w środę stwierdzono 36 437 zakażeń koronawirusem - poinformowało francuskie ministerstwo zdrowia. Zmarło 244 chorych. W ciągu ostatnich 24 godzin zarejestrowano we Francji już aż 47 637 potwierdzonych przypadków zainfekowania koronawirusem. Zmarło 235 osób. Na oddziałach intensywnej terapii leczonych jest ponad 3 tys. osób.
Prezydent Emmanuel Macron zdecydował o wprowadzeniu narodowej kwarantanny. Podkreślił, że aby powstrzymać wirusa, trzeba "pójść dalej”. - Druga fala epidemii jest groźniejsza i bardziej śmiertelna niż pierwsza - powiedział.
Narodowa kwarantanna we Francji ma potrwać do 1 grudnia. Do tego czasu można wyjść z domu tylko w celach zawodowych, medycznych albo by opiekować innymi lub zrobić zakupy. Każdy będzie musiał posiadać certyfikat wyjścia z domu, uzasadniający jego wyjście.
Szkoły, żłobki i przedszkola pozostaną natomiast otwarte. Miejsca kultu będą otwarte w dniu Wszystkich Świętych.