Kontrowersyjna ustawa pod lupą Senatu
Senat RP zajmie się dziś kontrowersyjną ustawą o nasiennictwie. Posłowie wykreślili z niej przepisy zakazujące uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych. Zakaz ma się znaleźć w rozporządzeniu.
Senator PiS Jan Maria Jackowski nie wierzy, że minister rolnictwa wyda takie rozporządzenie, bo - jak mówi - zna siłę lobby, które popiera GMO. Senator wyjaśnia, że na komisję rolnictwa przychodzą ludzie, których siła sprawcza jest bardzo duża, tymczasem cały proces legislacyjny powinien w tej szczególnej sprawie przebiegać w świetle jupiterów.
Jan Maria Jackowski uważa, że jeżeli są wątpliwości co do GMO, "należy odłożyć sprawę w czasie, aż te wątpliwości zostaną rozstrzygnięte". Senator PiS zaproponował poprawki, które przywracają pierwotny kształt ustawy.
Podczas rozpatrywania ustawy w komisji rolnictwa senatorowie PiS zgłosili również wniosek o odrzucenie ustawy w całości. Jest też wniosek PO, by ustawę przyjąć bez poprawek. Senator Ireneusz Niewiarowski z PO mówi, że odrzucenie ustawy oznaczałoby, że nadal obowiązuje prawo, które - jak do tej pory - nie uchroniło nas przed uprawami GMO.
Senator jest zdania, że obowiązujący zapis o zakazie obrotu i rejestracji GMO jest mało skuteczny lub w ogóle nieskuteczny. Ireneusz Niewiarowski mówi, że paradoksalnie ci, którzy protestują przeciw ustawie, mogą spowodować, że rośliny zawierające GMO będą nadal w Polsce uprawiane. "Jest ich niewiele, ale są" - mówi senator.
Podczas tego posiedzenia senat ustosunkuje się też do kilku innych ustaw uchwalonych niedawno przez sejm. To między innymi ustawa o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce, której celem jest likwidacja zatorów płatniczych i polepszenie płynności przedsiębiorstw oraz ustawa okołobudżetowa, która zamraża po raz kolejny płace w budżetówce i podnosi akcyzę na wyroby tytoniowe.
Senat zajmie się też znowelizowaną przez Sejm ustawą o dowodach osobistych i ustawą o ewidencji ludności, która przesuwa zniesienie obowiązku meldunkowego z 2014 na 2016 rok.