Kontrole odbywały się w kilku wyznaczonych miejscach na terenie województwa śląskiego. Dodatkową atrakcją dla dzieci było towarzystwo Adama Małysza, który w trakcie akcji rozdawał maluchom odblaski. Inspekcja Transportu Drogowego zaprosiła byłego skoczka do udziału w badaniu w Czechowicach-Dziedzicach.
ITD przyznaje, że takie badania są konieczne, szczególnie w okresie ferii, kiedy następują wzmożone wyjazdu dzieci na zimowy wypoczynek. - Badamy ogólny stan pojazdów, trzeźwość kierowców oraz ważność dokumentów - stwierdza Arkadiusz Śpiewak z katowickiej ITD. - Kontrola autokaru trwa około 30 minut. W tym czasie dzieci zajmowane są różnymi zabawami i rozmowami na temat bezpieczeństwa - dodał.
Obecność Adama Małysza z pewnością dodała tej akcji prestiżu. - Uważam, że te akcje są jak najbardziej słuszne. Bardzo często włączam się w takie akcje. Od kiedy jestem kierowcą rajdowym mam o wiele większą świadomość tego, jak ważne jest bezpieczeństwo na drodze. Kiedyś autokary, które przewoziły dzieci potrafiły być w opłakanym stanie - przyznaje Małysz.
- Akcja "Bezpieczny autokar" towarzyszy nam już od 10 lat. W momencie, gdy kierowcy są kontrolowani, dzieci się nudzą. Dlatego staramy się wykorzystać ten moment do organizowania krótkich zabaw dla pociech, podczas których uczą się ogólnych zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego - twierdzi inspektorka IDT. Jak przyznają inspektorzy, z roku na rok stan techniczny pojazdów poprawia się. W latach 2013-2014 już tylko 4 proc. ze skontrolowanych pojazdów było niesprawnych technicznie.