Wszystko wskazuje na to, że wczorajsze wezwanie do zapłaty to początek końca kilkuletnich przepychanek między gminą i Forte o atrakcyjną działkę przy ul. Radzikowskiego.
Prezes Stechnij, który o wezwaniu dowiedział się od dziennikarzy, przyznaje, iż nie wie jeszcze, co zrobi, ale jest przygotowany na zamknięcie motelu przed zimą. Na razie planuje konferencję prasową, na której ujawni kulisy sporu z gminą i zabiegów o odebranie mu działki przy Radzikowskiego. Nie wyklucza, że mogą one być interesujące dla prokuratury.
- Jest możliwe, że Forte znajdzie pieniędze na zapłacenie długu i przystąpi do realizacji inwestycji. Jeśli jednak przez trzy miesiące nie wpłyną do kasy gminnej należności za niepłacony czynsz, umowa zostanie rozwiązana i w drodze przetargu rozpocznie się szukanie kolejnego inwestora - mówi Andrzej Oklejak, pełnomocnik prezydenta ds. prawnych.
Wczorajsze wezwanie do zapłaty to efekt wyroku Sądu Apelacyjnego z marca tego roku. Sąd nakazał wtedy spółce Forte zapłatę należnego czynszu i odrzucił jej argumenty, że nie może płacić stawek zapisanych w umowie, bo z winy gminy nie doszło do realizacji planowanej inwestycji, czyli kompleksu hotelowo-konferencyjnego. Władze gminy czekały przez dwa kwartalne okresy rozliczeniowe na zapłatę zaległych i bieżących należności. Pieniądze nie wpłynęły.
Nawet jednak, gdy uda się skutecznie rozwiązać umowę dzierżawy z Forte, nad gminą wciąż wisi groźba wypłaty gigantycznego odszkodowania, jakiego domaga się Forte za bezprawne wypowiedzenie umowy w 1999 roku. Prawnicy gminni uspokajają, że Forte trudno będzie udowodnić przed sądem utracone pożytki i poniesione nakłady na inwestcyję, która nie doszła do skutku. Prezes Stechnij zapewnia z kolei, że od lat pracuje w branży hotelowej i dokładnie wszystko obliczył.
Historia sporu
* 1996 - Rada Miasta, głosami Unii Wolności i SLD, wydaje zgodę na bezprzetargowe przekazanie Forte w 40-letnią dzierżawę 5,7-hektarowej działki przy Radzikowskiego zabudowanej motelem Krak. Wzbudza to mnóstwo kontrowersji, protestujące przeciwko takiej formie dzierżawy ugrupowanie Samorządny Kraków jest w mniejszości
* 1999 - nowy zarząd miasta z prezydentem Andrzejem Gołasiem na czele wypowiada Forte umowę dzierżawy. Wtedy właśnie prezes Forte postanawia płacić gminie tylko symboliczny 1 proc. czynszu i do sądu kieruje pozew przeciwko gminie o bezzasadne wypowiedzenie umowy.
* 2002 - Sąd Okręgowy, a później Sąd Apelacyjny przyznają rację Forte. Wyrok nie pozostawia wątpliwości. Gmina nie miała podstaw do wypowiedzenia umowy. Prezes Stechnij domaga się poprawienia umowy i dostosowanie jej do nowych warunku na rynku. Pojawia się pomysł wybudowania hipermarketu Tesco na działce przy Radzikowskiego. Rada miasta na ostatnim posiedzeniu w kadencji uchyla się od decyzji i pozostawia ją następcom.
* 2003 - zniecierpliwiony brakiem reakcji ze strony magistratu Wacław Stechnij składa pozew przeciw gminie o zapłatę 400 mln zł odszkodowania za bezprawne wypowiedzenie umowy i utracone pożytki z inwestycji, której nie mógł zrealizować. Po przerwie wznowiony zostaje także proces z powództwa gminy o zapłatę przez Forte czynszu w wysokości zapisanej w umowie. Sąd Okręgowy przyznaje, że żądania gminy są słuszne, ale zapłatę zalicza na poczet przyszłych odszkodowań dla Forte.
* 2004- Sąd Apelacyjny zmienia jednak werdykt pierwszej instancji i nakazuje zapłatę czynszu. Wniosek Forte o zwolnienie z opłaty sądowej przy procesie o odszkodowanie zostaje odrzucony. Forte w lutym wpłaca wymagane 100 tys. zł. Proces jeszcze się nie rozpoczął.
Nit