Komisja etyki: bez decyzji ws. libacji posłów
Komisja etyki rozpatrywała sprawy: opisanej przez "Fakt" "libacji" na wyjazdowym posiedzeniu komisji kultury fizycznej i sportu oraz posłów Samoobrony Józefa Pilarza i Tadeusza Dębickiego, którzy mieli zablokować licytację majątku jednego z nich. W żadnej ze spraw komisja nie podjęła decyzji.
24.05.2006 12:00
Ponadto komisja wybrała nowego przewodniczącego - Grzegorza Kurczuka (SLD). Zgodnie z Regulaminem Sejmu, funkcję przewodniczącego komisji etyki i zastępcy przewodniczącego pełnią kolejno, po trzy miesiące, członkowie komisji.
Sławomir Rybicki (PO) z komisji etyki powiedział PAP, że komisja zapoznała się z dokumentami w sprawie Pilarza i Dębickiego, którzy - według "Faktów" TVN i "Gazety Wyborczej" - zablokowali licytację majątku jednego z nich, szantażując komornika rzekomym pismem od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Rybicki zaznaczył, że na następnym posiedzeniu komisja wysłucha wyjaśnień obu posłów.
Także na najbliższym posiedzeniu komisja etyki wysłucha wyjaśnień szefa sejmowej komisji sportu Janusza Wójcika (Samoobrona) - posła wymienionego z nazwiska przez dziennik "Fakt" jako uczestnika libacji w Augustowie, która miała mieć miejsce na wyjazdowym posiedzeniu komisji. Według gazety, w "libacji" miał też uczestniczyć protokolant Kancelarii Sejmu Igor Bieliński. Z tym ostatnim Kancelaria Sejmu zakończyła już współpracę. A Prezydium Sejmu postanowiło, że wyśle pismo do szefów komisji z przypomnieniem, że na wyjazdowych posiedzeniach komisji obowiązuje zakaz picia alkoholu.