Kolejne ofiary gonitwy w Pampelunie
Trzech uczestników szóstej gonitwy z bykami w ramach fiesty ku czci św. Fermina w Pampelunie, na północy Hiszpanii, odniosło obrażenia. Żaden nie został ugodzony przez byka.
12.07.2010 | aktual.: 12.07.2010 10:55
Dr Fernando Boneta z miejscowego szpitala powiedział, że trzech rannych przewieziono do dwóch szpitali. Jeden doznał obrażenia ramienia, jeden lewej nogi, a trzeci lewego ramienia.
Najbardziej dramatyczny moment gonitwy nastąpił, gdy byk wpadł na jednego z biegnących i przewrócił go na brukowaną ulicę.
Poniedziałkowa gonitwa - szósta z ośmiu - trwała zaledwie 2 minuty i 17 sekund.
Doroczne gonitwy z bykami są w Pampelunie organizowane w ramach uroczystości ku czci świętego Fermina. Początki święta na cześć patrona miasta sięgają XIV wieku.
Fiesta ku czci św. Fermina to zabawy, parady, koncerty i tańce, ale gonitwy byków i ludzi są najważniejszą atrakcją. Zostały rozsławione w świecie dzięki wydanej w 1926 roku powieści Ernesta Hemingwaya "Słońce też wschodzi".
Od 1911 roku, gdy rozpoczęto prowadzenie statystyk, w biegach z bykami poniosło śmierć 15 osób. W ubiegłym roku w starciu z bykiem zginął 27-letni Hiszpan.