Policjanci z Centralnego Biura Śledczego stopniowo docierali do coraz bardziej tajnych informacji o grupie utrzymującej się z narkobiznesu. Najpierw śledczy ustalili hierarchię gangu, potem dotarli do miejsc, w których postępowała produkcja narkotyków.
Wraz z policyjnymi antyterrorystami CBŚ zatrzymywał kolejne osoby związane z grupą - na ten moment jest to 12 osób, jednak śledztwo nie ustaje i nie wyklucza się kolejnych aresztowań. Wśród podejrzanych są mieszkańcy Małopolski i Śląska w wieku od 28 do 31 lat. Przestępcy produkowali prekursor narkotykowy, przemycali zza granicy marihuanę, haszysz i amfetaminę, a następnie nimi handlowali. To wszystko na dużą skalę.
Wpadł także organizator całego procederu, Damian W. Zarządzający szajką miał w piwnicach dwie linie produkcyjne, gdzie stwarzano narkotykowe półprodukty. CBŚ zabezpieczyło na miejscu reaktory, sprzęt służący do syntezy benzylometyloketonu (BMK), pół tony APAAN-u (substancji z której wytwarzano narkotykowy prekursor), 25 kilogramów gotowego BMK, prawie kilogram czystej amfetaminy i 6,5 kilograma marihuany.
Ponadto policjantom udało się przechwycić kolejny transport APAAN-u, który był importowany z Chin. Na terenie Niemiec przejęto 5 ton tej substancji zanim trafiła do polskich laboratoriów.
Damian W. usłyszał już zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Wszystkim zatrzymanym przedstawiono łącznie 25 przestępstw. Zabezpieczono także majątek podejrzanych w postaci pieniędzy oraz pojazdów które wykorzystywane były do przestępczej działalności o wartości ponad 260 tys. zł.
Sprawa ma charakter rozwojowy, a prowadzona jest w ramach współpracy międzynarodowej.
