PolskaKochanowska: premier nas zlekceważył

Kochanowska: premier nas zlekceważył

Kiedy rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej udały się z wizytą do premiera w celu uzyskania raportu komisji Jerzego Millera, premier "sprawiał wrażenie znudzonego i niezainteresowanego sprawą" - tego zdania jest Ewa Kochanowska, wdowa po Rzeczniku Praw Obywatelskich. Mówiła o tym w wywiadzie dla Radia Wnet.

Kochanowska: premier nas zlekceważył
Źródło zdjęć: © PAP

18.07.2011 | aktual.: 18.07.2011 18:55

Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej nie znają jeszcze treści raportu Millera. Dokument jest tłumaczony. Media spekulują z kolei, czemu tłumaczenie trwa tak długo. Mówi się m.in. o tym, że głównym powodem opóźnienia publikacji raportu komisji szefa MSWiA, nie są wcale kłopoty z tłumaczeniem, ale kłopoty ze znalezieniem następcy ministra resortu obrony. Jacek Sasin, b. zastępca szefa kancelarii Lecha Kaczyńskiego mówił, że "opinii polskiej nie jest potrzebne tłumaczenie na inne języki".

Sam premier zapewnia, że jego rząd nie będzie podejmował żadnego działania, które mogłoby choćby o jeden dzień opóźnić raport komisji szefa MSWiA Jerzego Millera na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej. Tusk powiedział, że "musiałby zawiesić urzędowanie, aby odpowiadać na każdą mądrą lub niemądrą spekulację polityczną pojawiająca się wokół katastrofy i jej przyczyn".

Padł też pomysł, by jeszcze przed zakończeniem tłumaczenia raportu poznały go rodziny ofiar katastrofy. Wniosek o udostępnienie raportu rodzinom ofiar przed jego upublicznieniem złożył pełnomocnik kilku rodzin mec. Stefan Hambura. Domagało się tego także w imieniu 35 rodzin Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010.

Ewa Kochanowska mówiła też w wywiadzie, że premier Donald Tusk "lekceważył to, co chciały podpowiadać mu odnośnie prowadzonego śledztwa rodziny zmarłych w katastrofie".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (100)