Kobiety w spódniczkach, czyli kontrowersyjny raport PiS
W Prawie i Sprawiedliwości powstały dwa raporty podsumowujące 100 dni rządu Donalda Tuska. Pierwszy pod kierownictwem szefa Zarządu Głównego PiS Joachima Brudzińskiego, drugi przygotował Przemysław Gosiewski. Raport autorstwa szefa klubu parlamentarnego PiS nie spodobał się jednak Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo został ozdobiony humorystycznymi rysunkami m.in. kobiet w krótkich spódniczkach.
22.02.2008 | aktual.: 22.02.2008 18:36
Dokumenty miały być rozpowszechnione na sobotniej konwencji PiS. Los raportu Gosiewskiego jest jednak niepewny. Powód? Został ozdobiony humorystycznymi rysunkami. Jeden nawiązuje do niedawnego protestu celników i kolejek tirów na granicach. Rysunek przedstawiał grupę kobiet w krótkich spódniczkach. Jedna z nich mówi: mamy tu rozładować napięcie, dopóki rząd nie wymyśli czegoś sensownego...
Rysunek wzbudził zastrzeżenia J.Kaczyńskiego, który zdecydował, że w takiej formie raport autorstwa szefa klubu PiS się nie ukaże.
Raport Brudzińskiego
Dokument przygotowany przez biuro organizacyjne partii rozpoczyna się zgrabnie dobranymi cytatami wypowiedzi czołowych obecnie polityków PO, w tym Stefana Niesiołowskiego, który w lipcu 2001 roku, gdy nie był jeszcze w Platformie, mówił: PO najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm.
Również autorzy raportu PiS nie przebierają w słowach i zarzucają Platformie składanie pustych obietnic, lenistwo, brak kompetencji i nieudolność oraz awantury zamiast ustaw. Według nich, pierwsze 100 dni rządu Tuska to zmarnowany czas.
Dokument, który liczy 79 stron, szczegółowo podsumowuje też sytuację w służbach specjalnych, gdzie od zaprzysiężenia rządu trwają czystki.
Raport Gosiewskiego
Również raport klubowy PiS, liczący ponad 60 stron, nie zostawia na rządzie suchej nitki. Klub zarzuca PO ogólny marazm i lenistwo. "Polska nie zmieniła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki magika z Gdańska" - stwierdzają autorzy tego raportu i podkreślają, że do Sejmu rząd przesłał tylko 24 projekty ustaw.
W raporcie oceniono, że rząd nie prowadzi dialogu społecznego, a ogólne debaty zastępują konkretne negocjacje. Według jego autorów, rząd w żenujący sposób zaprzepaścił możliwość wykorzystania misji dobrej woli prezydenta RP, wykorzystując to do małostkowych kłótni i krytyk. (mg)