54-letni kierowca nie znał dobrze trasy, więc korzystał z pomocy nawigacji. Urządzenie niespodziewanie skierowało podróżnego z drogi krajowej na drogę lokalną. Mężczyzna jednak nie dostosował prędkości do warunków drogowych. Jego auto "wypadło" z trasy i dachowało w pobliskim polu.
Kierowca miał na szczęście zapięte pasy i nie odniósł poważniejszych obrażeń.