Helikopter Bell 407, służący do przewozu
chorych, rozbił nad ranem o zbocze góry Mount Tobin o
wysokości 2.932 m n.p.m. - poinformowały miejscowe władze.
5 osób znajdujących się na pokładzie, w tym 11-dniowe dziecko przewożone do szpitala w mieście Reno i jego matka, poniosło śmierć.
Przyczyny katastrofy mają ustalić eksperci z federalnego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Transportu. Warunki atmosferyczne w momencie tragedii nie były złe.