Kandydat opozycji na prezydenta Białorusi: w razie konieczności wyjdziemy na ulice
Zdaniem Aleksandra Milinkiewicza, kandydata sił demokratycznych na prezydenta
Białorusi, opozycja nie dąży do rewolucji, a walczy jedynie o
sprawiedliwe wybory.
17.02.2006 | aktual.: 17.02.2006 13:46
Kandydat na prezydenta zaznaczył jednak, że w razie konieczności, ludzie wyjdą na ulice, lecz będą to spokojne protesty.
Po uroczystości oficjalnej rejestracji kandydatów na prezydenta kilkuset zwolenników Milinkiewicza przywitało go na stopniach Pałacu Republiki okrzykami: "Milinkiewicz!", "Wolność! Prawda! Sprawiedliwość!".
Manifestacja przeszła główną ulicą Mińska do Placu Zwycięstwa, gdzie Milinkiewicz wygłosił swe pierwsze przemówienie wyborcze. Ordynacja wyborcza zezwala bowiem na prowadzenie agitacji dopiero po oficjalnym zarejestrowaniu kandydatów.
Milicja nie interweniowała, choć plac obstawiony był gęsto przez funkcjonariuszy w cywilu. Po przemówieniu Milinkiewicza jego zwolennicy rozeszli się.