Kaczyński nie jest dżentelmenem spod budki z piwem
Zbigniew Ziobro w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" broni swojej decyzji o udostępnieniu Jarosławowi Kaczyńskiemu informacji z postępowania prokuratorskiego związanego ze śledztwem w sprawie mafii paliwowej. Kaczyński nie jest jest osobą przypadkową, czy dżentelmen spod budki z piwem - powiedział Zbigniew Ziobro.
07.07.2008 | aktual.: 07.07.2008 10:25
Były minister sprawiedliwości stwierdza, że w oparciu o art. 156 par. 5 kodeksu postępowania karnego, prokurator - na jego prośbę - miał prawo udostępnić Jarosławowi Kaczyńskiemu protokół z przesłuchania świadka.
Kaczyński - mówi Ziobro - nie jest osobą przypadkową, to nie przechodzień na ulicy, czy ciekawski dziennikarz, czy dżentelmen spod budki z piwem... Był szefem ugrupowania rządzącego mającego realny wpływ na na program rządu w zakresie walki z przestępczością... Był członkiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Były minister sprawiedliwości wyjaśnia, że informacje, które były przekazane Jarosławowi Kaczyńskiemu, nie dotyczyły jego spraw prywatnych czy jego kolegów. Przeciwnie - podkreśla, że decyzja o ich udostępnieniu była związana z kwestiami bezpieczeństwa państwa polskiego w sektorze energetycznym i zagrożeń dla tego bezpieczeństwa.
Jarosław Kaczyński, szef rządzącego wówczas ugrupowania, członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego, z racji i roli, jaką pełnił w tamtym momencie w państwie powinien mieć wiedzę na ten temat - twierdzi Zbigniew Ziobro.
Wystąpienie do Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu Ziobrze w związku z udostępnieniu Jarosławowi Kaczyńskiemu informacji z postępowania prokuratorskiego związanego ze śledztwem w sprawie mafii paliwowej rozważa Prokuratura Okręgowa w Płocku.