Jurek: nie ma skarg na dziennikarzy
Marszałek Sejmu Marek Jurek powiedział, że nie wpłynęły do niego skargi na
zachowanie dziennikarzy w sprawie incydentu towarzyszącego
podpisaniu paktu stabilizacyjnego. Dokument ten liderzy PiS,
Samoobrony i LPR podpisali jedynie w obecności mediów związanych
z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. W proteście przeciwko nierównemu
traktowaniu większość dziennikarzy zbojkotowała ich późniejszą
konferencję.
03.02.2006 | aktual.: 04.02.2006 01:14
Prezes PiS Jarosław Kaczyński nazwał reakcję dziennikarzy "grubo przesadzoną", sugerował, że marszałek powinien wyciągnąć konsekwencje w tej sprawie.
Jurek powiedział, że jeśli wpłynie do niego skarga któregoś z klubów na zachowanie dziennikarzy, rozpatrzy ją Konwent Seniorów. Liczy jednak, że nie będzie takiej potrzeby.
Myślę, że emocje miną i że przekroczymy to wydarzenie. Do tej chwili nie wpłynęły do mnie żadne skargi, mam nadzieję, że nie wpłyną - powiedział Jurek dziennikarzom podczas wizyty w Pradze.
Jurek uważa, że należy się teraz skupić na merytorycznej zawartości paktu stabilizacyjnego, a nie na okolicznościach jego podpisania.
Ocenił, że okoliczności podpisania paktu były momentem przełomowym nie tylko w relacjach między mediami a rządem, ale także między samymi mediami.
W moim przekonaniu nie było rzeczą dobrą, że nie było otwartej uroczystości, na której wszystkie media mogłyby asystować przy podpisaniu umowy koalicyjnej - przyznał Jurek.
Z drugiej strony do tej sytuacji doszło ponieważ każde z mediów dąży do uzyskania informacji na wyłączność- ocenił. W przyszłości należałoby jednak unikać tego typu sztucznych podziałów- dodał marszałek.