Johanna Mikl-Leitner: musimy przekształcić Europę w twierdzę
Szefowa MSW Austrii Johanna Mikl-Leitner powiedziała gazecie "Frankfurter Allgemeine Zeitung", że z powodu niekontrolowanego napływu imigrantów należy szybko przekształcić Europę w twierdzę. Zdaniem kanclerza Wernera Faymana płoty nie rozwiążą problemu.
- Obecna sytuacja w Słowenii, Austrii czy Niemczech jest dowodem na to, że musimy przekształcić Europę, tak szybko jak tylko możliwe, w twierdzę - powiedziała Mikl-Leitner w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla niemieckiego dziennika.
- Dostęp do Europy musi podlegać kontroli, a restryktywne działania powinny mieć miejsce już na granicach zewnętrznych Europy. Inaczej nie opanujemy sytuacji - ostrzegła minister.
Mikl-Leitner potwierdziła plany rozbudowy przez Austrię ogrodzenia na granicy ze Słowenią. Wyjaśniła, że chodzi konstrukcję o długości kilku kilometrów w pobliżu przejść granicznych.
- Nie mamy wyjścia. W sytuacji, gdy 10 tys. lub 12 tys. ludzi chce naraz przejść granicę, musimy skanalizować ten strumień, co wymaga technicznych zapór - wyjaśniła, dodając, że "oczywiście chodzi też o płoty".
- Nie mówimy o płocie wokół całej Austrii. Nie zamykamy granicy - zapewniła minister.
Różnica zdań w "czarno-czerwonej" koalicji
Wypowiedź Mikl-Leitner świadczy o różnicy zdań w rządzącej Austrią "czarno-czerwonej" koalicji - pisze "FAZ". Szefowa MSW należy do konserwatywnej Austriackiej Partii Ludowej (OeVP). Kanclerz Werner Faymann ze współrządzącej partii socjaldemokratycznej oświadczył dzień wcześniej, że "płoty nie rozwiążą problemu uchodźców".
- Nie będzie żadnego ogrodzenia ani na granicy z Węgrami, ani na granicy ze Słowenią - zapewnił Faymann w austriackiej telewizji publicznej ORF. Podkreślił, że problem napływu uchodźców do Europy można jedynie rozwiązać przez zakończenie wojny domowej w Syrii i uszczelnienie zewnętrznej granicy Unii Europejskiej.
Do dwumilionowej Słowenii w ciągu ostatnich 10 dni dotarło 84 tys. migrantów. Po zarejestrowaniu i otrzymaniu najpilniejszej pomocy, migranci są pociągami przewożeni dalej do granicy z Austrią, na przejście Szentilj-Spielfeld.