Jeszcze w tym roku koniec śledztwa w sprawie zakażenia żółtaczką w Ostrowie
Prokuratura Okręgowa w Kaliszu powołała biegłego nefrologa w prowadzonym przez nią śledztwie w sprawie wirusowych zakażeń pacjentów żółtaczką typu C, do których doszło w stacji dializ w Ostrowie Wielkopolskim. Zastępca szefa prokuratury twierdzi, że zakończenie śledztwa planowane jest jeszcze w tym roku.
Oczekujemy od biegłego kompleksowej opinii na temat przyczyn zakażeń żółtaczką - poinformował zastępca szefa prokuratury, Paweł Szymanowski.
W tym samym śledztwie powołano we wrześniu biegłego z dziedziny chorób zakaźnych. Jego wstępna opinia była potrzebna do uzasadnienia wniosku o aresztowanie b. pielęgniarki stacji Renaty R. i b. ordynatora Stanisława T. - wyjaśnił Szymanowski.
Według dotychczasowych ustaleń, do zakażeń doszło w wyniku bałaganu organizacyjnego i braku przestrzegania wymogów sanitarnych. Aresztowanym - ordynatorowi i pielęgniarce zarzucono nieprzestrzeganie reżimu sanitarnego w procesie dializy i spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego, niebezpiecznego dla zdrowia i życia wielu osób. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.
Dotąd w tej sprawie przesłuchano ok. 130 osób.