PolskaJest przełom w walce z rakiem? Naukowcy wynaleźli szczepionkę

Jest przełom w walce z rakiem? Naukowcy wynaleźli szczepionkę

• Naukowcy mają nadzieję, że wynaleźli szczepionkę na raka
• Nowa metoda jest dopiero w fazie testów i badań klinicznych
• Szczepionka składa się z komórek rakowych połączonych z nanocząsteczkami tłuszczu
• Wprowadzona do krwiobiegu mieszanka wymusza na organizmie walkę z komórkami rakowymi jak ze zwykłym wirusem
• Onkolog przestrzega: badania mogą jeszcze trwać latami

Jest przełom w walce z rakiem? Naukowcy wynaleźli szczepionkę
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Nephron

03.06.2016 | aktual.: 04.06.2018 14:41

Kawałki kodu genetycznego komórek rakowych naukowiec umieszcza na drobnych nanocząsteczkach tłuszczu. Tak powstaje szczepionka, którą wprowadza się do krwiobiegu pacjenta. Jego organizm reaguje jak na zwykły wirus. System immunologiczny pacjenta reaguje produkcją limfocytów T, czyli komórek układu odpornościowego, które zaczynają atakować raka. Naukowcy z niemieckiego Uniwersytetu Jana Gutenberga w Moguncji opisali swoje odkrycie w czasopiśmie „Nature”.

- Od dwóch lat, jeżeli chodzi o immunoterapię, mamy do czynienia z wielkim skokiem. Przywraca ona normalne funkcjonowanie układu immunologicznego, który powoduje, że komórki nowotworowe wchodzą na szlak śmierci komórkowej - mówi Wirtualnej Polsce onkolog dr Janusz Medel.

Opisana w "Nature" metoda została przebadana na trzech pacjentach. U jednego z nich po podaniu szczepionki, guz ulokowany w węźle chłonnym znacznie się zmniejszył. Stan kolejnego pacjenta, u którego guzy rakowe zostały usunięte chirurgicznie, utrzymał się na dobrym poziomie, bez śladu komórek rakowych, przez siedem miesięcy od przyjęcia szczepionki.

Czasopismo wspomina także o trzecim badanym, u którego wykryto osiem guzów rozprzestrzeniających się od skóry po płuca. Po podaniu szczepionki, komórki rakowe stały się "klinicznie stabilne".

- Nowotwór atakuje układ immunologiczny człowieka i paraliżuje w ten sposób zwalczanie komórek rakowych. Dlatego powstały badania skupiające się na jego stymulacji tak, by sam mógł sobie poradzić ze szkodliwą komórką - tłumaczy dr Medel. Zaznacza jednak, że w przypadku tego typu badań należy zachować odpowiedni dystans.

- Zwykle, gdy mamy do czynienia z pierwszymi wynikami badań, używając metod statystycznych uzyskuje się tzw. krzywe projektowania na przyszłość. Są one niejednokrotnie piękne, ale niestety po dłuższej obserwacji pacjentów, te metody statystyczne zawodzą. Rzadko się zdarza, by owe projektowane krzywe przeżycia miały swoje odzwierciedlenie w autentycznej obserwacji chorych. Kliniczne wyniki potrafią być gorsze nawet o 50 proc. niż te prognozowane na początku dobrze zapowiadającego się badania klinicznego - dodaje.

Jak podaje "Nature", skutkami ubocznymi szczepionki są jedynie objawy grypopodobne. Są zatem mniej drażniące niż te, wywoływane przez chemioterapię.

Metoda zaprezentowana w czasopiśmie naukowym jest w fazie wstępnych badań. - Zanim wyciągnie się jakieś wnioski, takie badania potrafią trwać latami - mówi dr Janusz Medel.

Zobacz także
Komentarze (1)