Jerzy Jaskiernia: to jest jakaś absurdalna bzdura kolportowana
(RadioZet)
01.12.2003 | aktual.: 01.12.2003 12:07
: A gościem Radia Zet jest Jerzy Jaskiernia – przewodniczący klubu SLD. Dzień dobry Wita Monika Olejnik. : Dzień dobry pani redaktor : Prasa pisze, że być może wziął Pan łapówkę w wysokości 10 milionów dolarów. Te łapówkę pan wziął za to, żeby zalegalizować jednorękich bandytów. Dlaczego Pan jest taki zainteresowany jednorękimi bandytami Panie pośle? : Po pierwsze Pani redaktor ja niczego nie wziąłem. To jest jakaś absurdalna bzdura kolportowana. Pan poseł Zbigniew Nowak znany jest z tego, że ustawicznie zaczepia posłów, skierował już kilkadziesiąt takich wniosków do prokuratury. Przedstawił informacje, ze oto podobno że jakiś pan słyszał, że drugi pan powiedział trzeciemu panu. Przy czym, tym który słyszał, był pan prokurator Andrzej Kaucz. Ja się niezwłocznie połączyłem z panem prokuratorem Andrzejem Kauczem, który w ogóle zaprzeczył, ze taka rozmowa miała kiedykolwiek miejsce. : A rozmowa miała podobno miejsce z Holendrem, który... : Tak, a ta osoba ... miała miejsce z Holendrem, który w tym miejscu nie
był, więc tej osoby w ogóle nie było, ale niech to zbada prokuratura. : Ale zna pan tego Holendra, prawda? : Tak, znam.... : I jest to osoba zajmująca się grami losowymi : Znaczy.. Na pewno jest aktywna w tej dziedzinie, natomiast powróce do Pani wyjściowego pytania. : Co to znaczy „na pewno jest aktywna w tej dziedzinie”? : No ma wiedzę ma wiedzę, bo jest to osoba, która się tym zajmuje. Jeśli Pani pyta czy jest to osoba która się tym zajmuje Tak : I ta osoba rozmawiała z Panem na temat gier losowych? : Nie : Nigdy Pan nie rozmawiał? : Nie, nie Ja tą osobę znam ze środowiska sportowego. Ona ma oczywiście swoją wiedzę, posiada wiedze porównawczą. Na przykład byłem świadkiem rozmów, w których ona wypowiadała swoje poglądy na temat modelu rozwiązań, ale pani redaktor powrócę do fundamentalnego pytania, które jest bardzo istotne. : Czyli brał Pan udział w rozmowie o modelu rozwiązań gir losowych, tak? : Ja znam stanowisko tego pana, w tym zakresie modelowe. Bo przecież szereg osób mówi o różnych kwestiach.
Natomiast w tej kwestii zasadniczą kwestią jest to do czego zmierza to rozwiązanie legislacyjne. Bo tu jest zasadnicze przekłamanie. Bo przecież problemem nie jest czy mają istnieć takiego typu urządzenia, tylko problem jest to, że takie urządzenia istniały, nie były opodatkowane, były w szarej strefie. Stąd w sposób bardzo rozsądny, jeszcze raz podkreślam bardzo rozsądny, rząd przyjął, że trzeba te urządzenia zalegalizować, opodatkować, objąć kontrolą państwa po to żeby uporządkować.... : Ale podobno słabe są rezultaty tego? : No właśnie. Dlaczego są słabe rezultaty? Bo jest teraz wielki spór o wysokość tej stawki czy dwieście Euro, 50 Euro. Gdyby przyjęto stawkę dwieście Euro nie byłoby żadnego efektu. Bo proszę zwrócić uwagę, że... : Przepraszam, ale rzecz się stała, przyjęto wszystko : Przyjęto, a więc widzi Pani reakcja jest bardzo ograniczona. Okazuje się że ta stawka nie jest wcale taka atrakcyjna. Dlaczego? Dlatego, ze osoby, które będą podejmowały działalność w nowym trybie, muszą zainwestować,
zakupić nowe urządzenia. Więc musiał być jakiś bodziec, aby te osoby wyszły z szarej strefy. Przyjęcie stawki 200 Euro kiedy najwyższa stawka w Europie wynosi 120 Euro w sposób oczywisty nie realizowałoby tego celu. : I dlatego był Pan w tej sprawie u Marka Wagnera i rozmawiał Pan na ten temat by obniżyć te stawki? : Nie, nie Ja nie byłem u Marka Wagnera tylko w sejmie Pani redaktor obowiązuje procedura w klubie parlamentarnym SLD, ze ilekroć występuje rozbieżność pomiędzy projektem rządowym a tym co powstaje w pracach komisyjnych to, a tu taka rozbieżność się pojawiła, a ponieważ projekt rządowy przewidywał 200 Euro, a pojawiły się różne propozycje: 50, sto. To naszym obowiązkiem, a jest to obowiązkiem szefa klubu jest zgłoszenie tej sprawy panu ministrowi Wagnerowi. : I poszedł Pan do ministra Wagnera i .... : Nie, nie poszedłem do pana ministra Wagnera, nie muszę chodzić... : On do Pana przyszedł, tak? : Nie ja po prostu przekazałem informację. To jest normalnie droga służbowa. Minister Wagner bierze
udział w pracach prezydium klubu : Przekazał Pan informację ministrowi Wagnerowi : Przekazałem informację, ze jest w tej sprawie spór i prosiłem o zajęcie przez rząd stanowiska. Bo to jest .... : Ale czyj spór? : Spór pomiędzy kształtem projektu rządowego, a wie Pani u nas jest taki mechanizm w sejmie, jeśli jest projekt rządowy ... : Ale rozumiem : Czy Pani pozwoli, że coś powiem? : Tak : U nas procedura jest taka, jeżeli projekt rządowy przewiduje rozwiązanie, a w komisjach parlamentarnych pojawia się propozycja odbiegająca od projektu rządowego. to obowiązkiem przewodniczącego klubu jest zgłosić to szefowi kancelarii premiera, i takie złożenie miało miejsce. Z prośbą, żeby rząd się odniósł. Rząd w takiej sytuacji, albo podtrzymuje stanowisko , albo szuka rozwiązania kompromisowego. Pan minister Wagner zwołał posiedzenie, rozważono ta kwestię.... : Ale jakie posiedzenie? : No posiedzenie koordynacyjne, bo trzeba było rozstrzygnąć ten spór z udziałem posłów koordynatorów i w ramach tego posiedzenia
stwierdzono, że optymalnym systemem będzie to aby stworzyć ... : Ale czy to pan... :... wyjściową stawkę, która będzie wyjściowym bodźcem do ujawnienia się, a więc do legalnego wprowadzenia, a później będzie to stopniowo.. : Ale Panie pośle komu pan mówił, że jest to za dużo? : nikomu : Jak to nikomu? Skoro pan mówi „przedstawiliśmy” czyli pan z kimś rozmawiał. Rozmawiał pan w sejmie z posłanką Błochowiak? : Nie pani redaktor. Rola przewodniczącego klubu polega na tym, poseł sprawozdawca, który prowadzi sprawę, przychodzi i informuje o rozbieżności. Jest to procedura rytualna. Tego rodzaju zgłoszenia prowadzę niemal na każdym posiedzeniu. W stosunku do większości ustaw pojawia się spór. Nawet posłowie mają pretensje jeśli rząd kurczowo trzyma się swojego stanowiska, to my jesteśmy klubem, to my jesteśmy sejmem, a rząd nam zarzuca. : A proszę powiedzieć w takich automatach nie można było wstawić kasy fiskalnej? Skoro taksówkarz musi mieć kasę fiskalną to dlaczego w automatach nie ma? : Można : To dlaczego Pan
nie optował za tym? : Ale , ale pani redaktor, czy pani czytała tą ustawę? : Ale dlaczego Pan nie optował za tym? : Bo, bo pani nie zna tej ustawy. Bo przecież te urządzenia są tak skonstruowane, że po to muszą być wymieniane aby można było kontrolować zapis procesów, które się tam ... : Czyli są tam kasy fiskalne w tych urządzeniach? : To nie jest taksówka Pani redaktor. To jest tak zorganizowane pani redaktor by można było dokonać kontroli przebiegu działalności finansowej. Na tym polega nowum w tej ustawie. Dotychczas miała pani miała pani sytuację taką, to było w szarej strefie, więc nie było żadnych źródeł... : Ale to Pan się zna na jednorękich bandytach, a ja się nie znam to proszę powiedzieć dlaczego tam nie można wstawić kasy fiskalnej? : Ja nie wiem. Niech pani zapyta pana dyrektora Oleszczuka, bo ja nie jestem specjalista w tym zagadnieniu : Ja mam wrażenie, ze pan jest panie przewodniczący : Nie, nie : Ale to pan panie przewodniczący w 1998 roku... : tak : lobował za zmianą tej ustawy. : Nie
lobował, bo ja jestem posłem na sejm. Pani myli role. Ja występuję na rzecz właściwych rozwiązań. I gdyby w tamtym roku przyjęto to co myśmy proponowali, a wiec legalizacja, opodatkowanie, objęcie kontrolą państwową to byśmy mieli znacznie lepszy budżet państwa dlatego, że państwo miałoby z tego pożytek. Czy pani uważa, ze dobrą sytuacją jest to co powstało w wyniku wówczas przyjętych rozwiązań? Że nastąpiła delegalizacja, one istniały w tysiącach i istnieją do dzisiaj : Panie.. : Ale czy ogląda pani telewizję Oglądała pani telewizję? : Ale kiedy? : Pokazywali w TVN i ... Te urządzenia i tak istniały tylko były nieopodatkowane, były w szarej strefie : Ale mafia brała kasę.. : a ponieważ były nieopodatkowane i ponieważ były w szarej strefie to ni były legalne, mogły podlegać, różnym negatywnym oddziaływaniom bo jeśli pani działa nielegalnie to ktoś może chcieć od pani chcieć haraczu bo pani musi się bać. : Pan zadbał, żeby ta szara strefa się jakoś skurczyła i dlatego, żeby nie było 200 tylko 50 Euro, tak? :
Ja? Pani redaktor o czym pani mówi? : A pan nie chciał by było 50 Euro? : Ja? : Pan chciał by było 200 Euro? : Pani redaktor niech pani nie próbuje mi tutaj mówić o jakiś 50 Euro. Ja Pani referuje : Ale czy Pan uważał, że 200 euro jest za dużo, czy nie? Pan Jerzy Jaskiernia znający się na tym? : Ja Pani redaktor uważam, że 200 Euro to co zostało zaproponowane było nieporozumieniem. : Było za dużo : Bo przy stawce 200 euro ta ustawa nie weszłaby w ogóle w życie. Bo jeśli Pani ma w Europie najwyższa stawkę 120 Euro to Pani w tak biednym kraju jak Polska winduje stawkę do 200 Euro? Być może był to wyraz chciejstwa budżetowego, tkiego na zasadzie im wyższa tym ... Ale pani : Ale to cudownie, ze panowie dbają o szara strefę, ze w takim kraju jak Polska, jak ta szara strefa będzie płaciła 200 Euro. : Ale pani.. pni, jaka szare strefa? : No przecież Pan sam mówi, żeby wyjść z szarej strefy : Ale na miłość boską, niech pani z łaski swojej .. No właśnie chodzi o to by nie było szarej strefy. Czy pani rozumie jeden
argument? Wydaje mi się, że będzie bardzo istotny. Przecież ta ustawa by zaistniała, musiała mieć bodziec, żeby .. który powoduje, że ludzie wyjdą z szarej strefy. Jeśli pani da stawkę 200 euro to nikt nie wyjdzie, bo będzie mieć straty na tym. W związku z tym problem sprowadzał się do tego co zrobić by wyjść z szarej strefy a potem stopniowo : Panie.. przeczytam panu Super Ekspres.. mogę : Jeśli pani pozwoli dodam jeszcze jeden argument. Niech panie zobaczy, że ta stawka 50 euro właściwie nie zaistnieje, bo jest już koniec roku. Niewiele osób zdążyło się zgłosić bo jest tak skomplikowana procedura, ze po tam są różne wymogi, gwarancje : Ja wiem. To straszne, to straszne. : dlaczego to zrobione. Dlatego by była kontrola państwa. Praktycznie tej stawki bardzo niewielu zapłaci, już w przyszłym roku jest 75 euro i właśnie o to chodzi. Żeby państwo tak ukształtowało wysokość tego podatku żeby on realnie spływał. : Proszę mi powiedzieć, czy pan rozmawiał z panem Maciejem Skórką na temat automatów? : Nie : Nigdy?
Nie wiedział Pan, że jest właścicielem automatów, a był Pana asystentem? : Nie, nie był moim asystentem. Ja to już wyjaśniałem i wyjaśniam to w dzisiejszej prasie, ale pani redaktor pan Maciej Skórka, mógłby się do nas zgłosić, jakby chciał z jakąkolwiek koncepcją. Tylko jaka jest reguła.. : Ale nie zgłaszał się? : Nie. Ale jaka jest reguła.. : Nigdy nie rozmawiał z Panem na temat automatów. Panie przewodniczący rozmawiał pan z nim na temat automatów czy nie? : Ale pani redaktor w jakim sensie rozmawiał ? : No w takim jak teraz rozmawiamy. Nie rozmawiał Pan nigdy? : przy tej ustawie? : tak : Absolutnie nie, : Tylko o piłce nożnej? : Ale pani redaktor my mamy w sejmie bardzo... : Ale.. : Jeśli pani pozwoli . Nie... Ja muszę to pani powiedzieć to jest bardzo istotne. My mamy żelazną regule, jeśli ktoś się zgłasza do klubu. Na przykład Pani się zgłasza do mnie, pani by przyszła i powiedziała, ze ma pani pomysł na ustawę o mediach. To ja powiem, „Bardzo panią lubię, proszę to napisać na piśmie i ja to
natychmiast przekażę prezydium klubu i koordynatorowi. Taka jest żelazna reguła. Inaczej byśmy się pogubili. Pyta pani kto. Mówię: Izba Gospodarcza Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych w Warszawie, która przysłała szereg konkretnych propozycji. Ja się tą ustawą w ogóle nie zajmowałem. Ja w ogóle w tej ustawie nie uczestniczyłem Bo to jest projekt rządowy.. : W 19998 roku Pan zgłaszał : Tak dlatego, ze wówczas byliśmy wówczas w opozycji. Wówczas rząd proponował złe rozwiązania, ale dla państwa, złe dla podatnika, złe dla kraju. Dlaczego mamy rezygnować jako obywatele z opodatkowania tej sfery : Oczywiście. : sfery : Ale panie przewodniczący :To był zły pomysł, my wówczas próbowaliśmy. Nasze rozwiązanie zostało przez większość odrzucone. Efekt jest taki, że dziś szara strefa nie ma żadnych dochodów. My próbujemy to skorygować. : Panie prze........ : Oficjalnie zwracały się podmioty w tej sprawie i jest pełna dokumentacja. : Panie przewodniczący ....dobrze, ale Maciej Skórka nigdy z Panem nie
rozmawiał na temat automatów pomimo tego, że był właścicielem automatów, pomimo tego, że panowie się kolegowali? : Tak my się kolegujemy jako przyjaciele w zakresie sportu : Ale z Holendrem Pan rozmawiał? : Pani redaktor, błagam panią niech pani nie próbuje... Jeśli .. Czy.. W sprawie tej ustawy nie. Absolutnie nie : Nie? O grach losowych, nie? : Nie, ale nie ma żadnych przeszkód. : Dobrze, na koniec chciałam zgłosić pomysł. : Ale jeśli pani pozwoli : Panie przewodniczący.. Musimy kończyć. : Jeśli ci panowie... Nie ma żadnych przeszkód. Przecież lobbing jest częścią demokracji. Pod jednym warunkiem. Musi być na piśmie i my przyjmujemy taką. Żadna interwencja ustna w klubie SLD nie może mieć miejsca, która by rzutowała na przebieg postępowania ustawodawczego. Jest pełna dokumentacja działań które w tym zakresie zostały podjęte. : Chciałam się dowiedzieć od pana przewodniczącego czy poda Pan kogoś do sądu? Oskarży Pan kogoś? : Oczywiście ale chcę pani powiedzieć w ten sposób Pan poseł Nowak.. : Ale... kogo pan
poda do sadu? : Ja zaraz powiem. Pan Nowak, który jest źródłem tej informacji czytam w Echu Dnia kieleckim w niedzielnym wydaniu. „W pińczowskim sądzie od marca nie może się rozpocząć proces niezależnego posła Zbigniewa Nowaka, oskarżonego o powiadomienie policji o niezaistniałym przestępstwie. Nowak twierdzi, że miejscowi policjanci przyjęli łapówkę” Ja oczywiści przeanalizuje wszystko co zrobił poseł Nowak. Oczywiście nie zajmuje się jego zdrowiem, chociaż czytam w gazecie, ze ... : Ale co z sądem? : Co proszę? : Czy poda pan kogoś do sądu? : Jak ktoś powie, że wziąłem łapówkę to go podam do sądu. : A nikt tak na razie nie powiedział? : Nikt nie powiedział, bo to co zostało powiedziane to że jakiś pan słyszał, ze drugi pan powiedział trzeciemu panu. Tylko ten trzeci pan nic nie słyszał, a tego pierwszego nie było. Ale jeśli ktoś powie ze wziąłem łapówkę to podam go niezwłocznie do sądu dlatego, ze ja żadnej łapówki nigdy nie wziąłem. Jeśli ktoś by przyszedł do mnie z propozycja korupcyjną to nie zdążyłby
wyjść z gabinetu. Już bym powiadomił natychmiast prokuraturę. Ponieważ w zakresie standardów postępowania ustawodawczego w klubie i biurze. Ja jestem tutaj konsekwentny i rygorystyczny i wszyscy o tym wiedzą, ze gdyby się cos takiego zdarzyło.. : Rozumiem.. : Jest to brednia, kompletna bzdura rozgrywana przez środowiska, które utraciły tutaj władzę w zakresie gry na automatach. Prowokowały i prowokowały. Ale jest po to prokuratura.. : Musimy kończyć : niech to wszystko zbada, jeśli są jakiekolwiek fakty to oczywiście powinny być zbadane. Natomiast nie dajmy się zwariować i nie twórzmy mistyfikacji tam gdzie nie ma faktów.. : Dobrze Chciałabym zapytać czy opowiada się pan za legalizacją domów publicznych, bo z tego tez można dużo pieniędzy... : Pani redaktor... To jest problem bardzo poważny. Proszę tego nie traktować humorystycznie. Są poważne argumenty, związane z tym, że jeśli się je legalizuje, to jest kontrola państwowa, sanitarna, higieniczna, lekarska i wszystkie inne. : I pieniądze do budżetu :
Pieniądze to jest ostania kwestia To jest kwestia różnie regulowana. Trzeba to przemyśleć. Jeśli by się okazało to racjonalne dlaczego nie? Natomiast w każdej sprawie bądźmy racjonalnie, a nie ulegajmy pewnym emocjom. Z nazwy, że dom publiczny to od razu trzeba pouciekać, bo samo mówienie o tym jest niedopuszczalne. : To już nie mówmy lepiej. Jerzy Jaskiernia – przewodniczący klubu SLD, był dzisiaj gościem Radia Zet.