Jerzy Buzek: musimy się zmobilizować, by powtórzyć sukces minionego 25‑lecia
Reindustrializacja, innowacyjność osiągana przy współudziale biznesu, edukacja współgrająca z rynkiem pracy, poprawa sytuacji demograficznej i tania energia to zdaniem b. premiera, b. szefa PE Jerzego Buzka warunki powodzenia Polski w kolejnych 25 latach.
- Odnieśliśmy wielki sukces w minionych 25 latach i chcielibyśmy go powtórzyć - powiedział Buzek.
Jak dodał, by go osiągnąć, musimy spełnić bardzo wiele warunków, a to wymaga mobilizacji tak społeczeństwa, jak i rządzących na różnych szczeblach, w tym samorządowym. Władze publiczne - wskazał - powinny stwarzać jak najlepsze warunki do tego, by przedsiębiorczość obywateli "nie była tłamszona".
- Nie chcielibyśmy obniżać norm ochrony środowiska, chcemy również, żeby płace i transfery socjalne były na przyzwoitym poziomie, bo są obszary biedy i zapóźnienia w naszym kraju i powinniśmy zawsze o tym myśleć. Ale chcielibyśmy dokonać następnego skoku cywilizacyjnego - mówił.
W tym celu - tłumaczył - musimy stworzyć zupełnie nową gospodarkę opartą o nowoczesny przemysł, czyli przeprowadzić reindustrializację. Jednocześnie - jak dodał Buzek - powinna być przeprowadzona rewitalizacja mniejszych i większych miast, a także wsi, by ludzie mogli tam "wygodnie mieszkać".
B. premier podkreślił, że dla naszej przyszłej pomyślności ważna jest też innowacyjność, w której - mówił - pod każdym względem jesteśmy zapóźnieni. - Mamy znacznie gorsze wyniki niż średnia europejska - mówił.
Jego zdaniem we wspieranie innowacji poprzez finansowanie nowych technologii i badań naukowych należy angażować przemysł oraz małe i średnie firmy.
Wskazał też na potrzebę reform strukturalnych, np. edukacji, by jej absolwenci znajdowali zatrudnienie na lokalnych, a także narodowym rynku pracy.
- Musimy również zrobić wszystko, by poprawić sytuację demograficzną - to jest odpowiedzialność państw narodowych, tego nie zrobi za nas UE - zaznaczył. Dodał jednak, że mamy do dyspozycji choćby transfery na fundusze społeczne z UE.
W ocenie Buzka następną bardzo ważną sprawą jest wspólny europejski rynek. - Powinniśmy zabiegać o odblokowanie wielu wąskich gardeł i skorzystać z jego dobrodziejstw - postulował.
Za być może "kluczową sprawę w najbliższym czasie" uznał niższe ceny energii. By ją uzyskać - wskazał - należy korzystać ze wspólnego europejskiego rynku, "odwrócić się od zależności od Wschodu", otworzyć się na USA, na gaz z łupków (może nasz własny). Powinniśmy też - mówił Buzek - w bezpieczny dla środowiska sposób wytwarzać energię z węgla. - Jeżeli będziemy mieli ceny energii na odpowiednim poziomie, na pewno poradzimy sobie z gospodarką - podkreślił.
- Powinniśmy się mobilizować, żeby tworzyć takie bieguny wzrostu - zaznaczył, podkreślając, że jeżeli uda nam się zrealizować te założenia, to jest optymistą, jeśli chodzi o kolejne ćwierćwiecze.