Według nieoficjalnych informacji agencji AP, wśród ofiar cywilnych są kobiety i dzieci. Agencja zaznacza jednak, że liczba zabitych może wzrosnąć, ponieważ maszyna zniszczyła budynki, w których były mieszkania i sklepy.
Przyczyny katastrofy nie są na razie znane. Telewizja Al-Arabija twierdzi, że eksplodował jeden z dwóch pocisków rakietowych, w które uzbrojony był ten samolot.
Agencja Reutera pisze, powołując się na anonimowego przedstawiciela jemeńskich sił zbrojnych, że był to produkowany przez ZSRR samolot bombowo-szturmowy SU-22. Według Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych jemeńskie lotnictwo wojskowe ma 30 takich maszyn i cztery SU-22UM3.
Samolot spadł w pobliżu placu, na którym w 2011 roku odbywały się antyprezydenckie demonstracje. Doprowadziły one do ustąpienia głowy państwa, Alego Abdullaha Saleha.
Reporter AFP podał, że na miejsce katastrofy zjeżdżają się karetki pogotowia, w powietrzu widać też śmigłowce. Ahmed Fathi, świadek zdarzenia, powiedział AP, że widział spalone ciała, które zabierały karetki. Według jego słów, samolot całkowicie zniszczył dwa budynki, a pod gruzami nadal mogą znajdować się ludzie.
Rzecznik MSW Mohammed al-Mawry powiedział agencji Associated Press, że wśród ofiar katastrofy jest pilot. Z kolei Reuters pisze, powołując się na niewymienionego z nazwiska przedstawiciela jemeńskich służb bezpieczeństwa, że pilot zdołał się katapultować.
W listopadzie ubiegłego roku również doszło do wypadku lotniczego i samolot An-26 rozbił się podczas lotu szkoleniowego w okolicy Sany. Zginęło wówczas 10 osób.
