Powołując się na informacje od rzeczniczki resortu Elżbiety Dziedzik, gazeta pisze, że wątpliwości budzi drugi człon nazwy studiów "Polityka ochrony środowiska - kompensacja przyrodnicza".
Rzeczniczka wyjaśniła, że uruchomienie studiów podyplomowych nie wymaga zgody ministerstwa, jeśli na uczelni już są realizowane studia licencjackie i magisterskie w danej tematyce. Tymczasem w toruńskiej szkole jest politologia, ale nie ma kompensacji.
Według "Naszego Dziennika", uczelnia już tłumaczyła podstawę prawną uruchomienia kierunku w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska, powołując się na ustawę o szkolnictwie wyższym. Dziennik przypomina, że szkoła uzyskała pozytywna rekomendację ministra ochrony środowiska do prowadzenia takiego kierunku. (PAP)