Bury zaznaczył, że Donald Tusk jest niekwestionowaną osobą w Platformie i rządzie. - Natomiast najbliższe miesiące pokażą. Ta formuła wyborów bezpośrednich jest też pierwszą formułą w Platformie. Wcześniej te wybory jednak były pośrednie - dodał.
Dopytywany, czy myśli, że Platforma przetrwa te wybory niepodzielona i po wyborach też będzie niepodzielona, odpowiedział, że myśli, że tak. - To, co ostatnio się wydarzyło na Radzie Krajowej, czyli taka opinia, że Platforma może być wielka, silna tylko będąc właśnie w takim centrum, a nie swoją siłą prawej czy lewej strony, to chyba jest taki pomysł na Platformę, która jednak jednoczy różne środowiska - zaznaczył.
- Ale w razie czego, gdyby się dzieliła, to prawe skrzydło zapraszacie pod swoje skrzydła? - dopytywał prowadzący rozmowę. - Nie, nie ma takiego projektu. My zapraszamy oczywiście polityków z centrowej i ludowej, chrześcijańskiej strony sceny politycznej, stąd te nasze rozmowy z różnymi środowiskami, także ostatnio z PJN. Natomiast Platforma myślę, że da sobie radę sama - podsumował Bury.