Jednak Lapid w rozmowie z Reuterem wyraził przekonanie, że posiedzenie będzie okazją do przedstawienia światu argumentów Izraela.
Trybunał ma się zająć budową, której sprzeciwiają się Palestyńczycy i część społeczności międzynarodowej, 23 lutego. Zrobi to na prośbę wystosowaną do Hagi przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych na wniosek delegacji palestyńskiej.
"Mur bezpieczeństwa" ma mieć w sumie 728 kilometrów długości. Ukończono już budowę 150 kilometrów. Władze w Tel Awiwie twierdzą, że chcą sobie w ten sposób zagwarantować ochronę przed palestyńskimi zamachowcami; Palestyńczycy są zdania, że to próba ostatecznego zawłaszczenia części palestyńskich ziem, zajętych w 1967 roku. Chodzi o to, że w niektórych miejscach ogrodzenie otacza żydowskie osiedla na Zachodnim Brzegu Jordanu, zabierając Palestyńczykom część ich terytoriów.
Haski trybunał ma ustalić, czy budowa bariery jest zgodna z prawem, a jeśli nie, to czy w świetle prawa międzynarodowego Izrael powinien ją rozebrać. Orzeczenie trybunału nie będzie jednak miało obligatoryjnego charakteru.