Irak, Kuba i Wietnam najgorsze dla dziennikarzy
Zgodnie z opublikowaną w piątek w Nowym Jorku przez organizację ochrony praw dziennikarzy Committee to Protect Journalists (CPJ) listą, najgorszymi dla dziennikarzy krajami są Irak, Kuba i Wietnam.
Pierwsze miejsce zostało przyznane Irakowi ze względu na liczbę dziennikarzy, którzy ponieśli tam śmierć podczas inwazji amerykańskiej - dziewięć osób zginęło z powodu działań wojennych, wybuchów min oraz ataków samobójczych, cztery poniosły śmierć z powodu chorób, wiele zostało rannych, a dwie uważa się za zaginione.
"Obecnie, kiedy większość walk - jak się wydaje - minęła, warunki bezpieczeństwa dziennikarzy są nadal niepewne" - napisał CPJ w komunikacie. "Rozboje, wymiana ognia i agresja fizyczna powodują, że Irak pozostanie również w przyszłości niebezpieczny dla dziennikarzy".
Kuba znalazła się na drugim miejscu z powodu ofensywy sądowej podjętej w marcu przez reżim Fidela Castro przeciwko dysydentom. Zdaniem CPJ, aresztowanych i postawionych przed sądem w procesach zbiorowych zostało 28 dziennikarzy i otrzymali oni wyroki od 14 do 27 lat więzienia.
W trzecim na liście Wietnamie nasiliły się represje państwa przeciwko niezależnym pisarzom i dysydentom politycznym. "Rząd oskarża niezależnych dziennikarzy iż narażają na szwank bezpieczeństwo narodowe i najmniejszą krytykę uważa za zdradę" - stwierdza CPJ.
W więzieniach lub w areszcie domowym znajduje się tam obecnie ośmiu dziennikarzy, z których część została zatrzymana podczas niedawnej obławy na dziennikarzy działających za pośrednictwem Internetu. (mag)