Helena Vondraczkova w 40-lecie pracy scenicznej zaśpiewa w Warszawie

14 czerwca - wraz z Karlem Gottem, Valdemarem Matuszką i Ryszardem Rynkowskim - 57-letnia Vondraczkova wystąpi na wielkim koncercie w prestiżowej nowojorskiej Carnegie Hall. Jesienią w największej czeskiej hali widowiskowej - Sazka Arenie w Pradze - planuje wielki koncert, na który chce zaprosić wielu kolegów, z którymi występowała w minionych latach.

Bardzo bym chciała, aby moje zaproszenie przyjęli także zagraniczni piosenkarze - powiedziała Helena Vondraczkova, która wcześniej ujawniła, że wielka przyjaźń łączy ją od wielu lat z Marylą Rodowicz.

Na koncercie w Warszawie, który odbędzie się w sali Filharmonii Narodowej, obok "boskiej Heleny" - jak o Vondraczkovej piszą czeskie media - wystąpi (znów po latach w Polsce) Karel Gott oraz wyśmienity tenor - Stefan Margita (mąż Hany Zagorovej).

W Warszawie śpiewać będę po polsku piosenkę Seweryna Krajewskiego "Nie spoczniemy", a w Carnegie Hall - także po polsku - "Małgośkę" Maryli Rodowicz - powiedziała Vondraczkova dodając, że ogromnie cieszy się na występy w Warszawie, bo - co wcześniej wielokrotnie podkreślała publicznie - bardzo lubi polską publiczność i wszystko, co polskie.

Wierzę, że w Warszawie znajdę czas na spacer po cudownym rynku Starego Miasta. Cieszę się na wspaniałą polską kuchnię: barszcz czerwony, śledziki i bryzol - powiedziała piosenkarka, zapowiadając, że polska publiczność może się także cieszyć na piosenkę "Malowany dzbanku", z którą w roku 1977 wygrała festiwal w Sopocie.

Helena Vondraczkova wierzy, że - po latach swoistego wygaszenia - polsko-czeskie kontakty kulturalne znów się ożywią. Wcześniej wiele występów (koncertów, spektakli itp.) organizowanych było z pomocą dotacji państwowych. Teraz - już w innych warunkach - sytuacja się stabilizuje i wszystko wraca do normy. Jesienią planowane są moje koncerty z Karelem Gottem: jeden w Sopocie, a jeden w Warszawie, być może w Sali Kongresowej - powiedziała artystka.

Zbigniew Krzysztyniak